Samopoczucie po posilku i w dzień

Indywidualny przebieg SM

Moderator: Beata:)

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2010-02-10, 16:16

Sylwiątko pisze:Mi przy diagnozie pani doktor powiedziała żebym raczej unikała gorących potraw a nawet zbyt pikantnych.

Tak po chwili zastanowienia dziwię się temu co Ci powiedziała pani doktor. O ile zjedzenie gorącego posiłku, wypicie gorącego napoju czy gorąca kąpiel wiąże się z dostarczeniem sporej 'porcji' ciepla do organizmu o tyle spożycie rzeczy ostro przyprawionych powoduje rozszeżenie miedzy innymi powierzchniowych naczyń krwionosnych i łatwiejsze odprowadzenie ciepla z organizmu ( trochę jak alkohol w mrożne dni). Więc może nie warto rezygnować z przyprawiania potraw na ostro? ;-)

primosz
Posty: 375
Rejestracja: 2009-09-21, 13:42
Lokalizacja: LBN
Kontaktowanie:

Postautor: primosz » 2010-02-10, 17:45

no tak Halina i chyba przede wszystkim w zoladku (w odroznieniu od cieplych posilkow) te rzyprawy dzialaja,wiec tymbardziej nie widze zwiazku.

nie to,ze znow chce poruszyc ten aspekt ale pisalem wczesniej,ze ostre przyprawy predzej wrzody spowoduja - pewnie zgodzisz sie ze mna :-)

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2010-02-10, 20:19

Czemu mam wrażenie, że zeby dorobić sie wrzodów po ostrych przyprawach trzeba by ugotować coś niejadalnego wrecz? ;-)
A wrzody to podobno też zasługa bakterii?

primosz
Posty: 375
Rejestracja: 2009-09-21, 13:42
Lokalizacja: LBN
Kontaktowanie:

Postautor: primosz » 2010-02-10, 20:46

odpisuje tutaj,zeby ktos ciekawy mogl zapoznac sie z moim zdaniem.
chodzi o to,ze ostre przyprawy zmieniaja srodowisko zoladka na kwasne.tzn moga zmieniac.moga tymbardziej zaszkodzic,jesli trafiaja na pusty zoladek.niby z jedzeniem ale jednak.no i wtedy po jakims tam czasie moze to doprowadzic najpierw do wyjalowienia scian zoladka a pozniej 'przezerania go' w jakims 'slabym' miejscu.

przyczyna wrzodow moze byc tez stres,to naukowo potwierdzone.mialem kontakt z osoba o tej przypadlosci.

no i chyba jedna z najwazniejszych zasad (nie tylko w zywieniu): umiar we wszystkim

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2010-02-10, 20:50

Primosz,nadal tak mam. Tylko,że próbuję z tym walczyć. Staram się nie kłaść po odprowadzeniu córki do przedszkola,a popołudniami bywa różnie. wewnątrz rozpiera mnie energia,ale ciało jakoś nie przyjmuje tego do wiadomości. :-/
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

Awatar użytkownika
jaszmurka
Posty: 2747
Rejestracja: 2010-01-19, 22:09
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: jaszmurka » 2010-02-10, 20:51

Sylwiątko pisze: wewnątrz rozpiera mnie energia,ale ciało jakoś nie przyjmuje tego do wiadomości.
też tak mam :-/
Żyj! - powiedziała nadzieja.. - Bez Ciebie nie mogę - odparło cicho życie..

primosz
Posty: 375
Rejestracja: 2009-09-21, 13:42
Lokalizacja: LBN
Kontaktowanie:

Postautor: primosz » 2010-02-10, 22:03

otoz to.nie raz wpadlem w klopoty myslac,ze moge pozwolic sobie na dluszy spacer ale pozniej okazywalo sie,ze 'ja' chce isc ale cialo woli pasc,jak kloda.no i jak tu wrocic,eh

Awatar użytkownika
jaszmurka
Posty: 2747
Rejestracja: 2010-01-19, 22:09
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: jaszmurka » 2010-02-10, 22:18

skąd ja to znam :lol:
Żyj! - powiedziała nadzieja.. - Bez Ciebie nie mogę - odparło cicho życie..

ewa
Posty: 553
Rejestracja: 2008-10-28, 20:41
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: ewa » 2010-02-11, 22:41

Też tak mam, wewnątrz rozpiera mnie energia, ale ciało niestety odmawia współpracy :roll: Głowa myśli, że zrobię to czy tamo, ale po krótkim czasie po prostu nie mam siły. Chciałabym, a nie mogę. Bardzo to wkurzające. Tym bardziej jak jest się taką "Zosią-Samosią" jak ja :-/
Nic nie boli tak jak życie

primosz
Posty: 375
Rejestracja: 2009-09-21, 13:42
Lokalizacja: LBN
Kontaktowanie:

Postautor: primosz » 2010-02-14, 19:47

identyczny watek zalozylem na innym forum podajac link do tego,wiec dla rownowagi,podaje i >TAM<
oczywiscie pierwszenstwo wspomnianej niedawno aktualizacji jest na Tym forum :-D

pozdrawiam

primosz
Posty: 375
Rejestracja: 2009-09-21, 13:42
Lokalizacja: LBN
Kontaktowanie:

Postautor: primosz » 2010-02-16, 19:59

jak deklarowalem,tak robie.oto niedawno obiecywany wpis ale konsultacja lekarska wniosla tu niewiele a nawet nic (nie wiem po co czekalem na nia-rozczarowala mnie i tyle.nie wazne)

od dluzszego czasu sam przygotowuje obiad i po zjedzeniu odchodze zmeczony ale już nie ‘po scianie’. Wystarczy odpoczynek ok. 30min,musze tylko pilnowac się,by nie usnac (to chyba przyzwyczajenie).pozniej sprzatam po wszystkim.w razie potrzeby znow troche odpoczywam i ide na spacer.kiedys to było nie do pomyslenia! Sam popoludniowy spacer jest mniej wiecej 1/3 - 2x dluzszy,niż przed przyjeciem leku (link ponizej). Uzaleznione jest to od wielu czynnikow. oczywiście wracam zmeczony ale nie az tak,jak kiedys (nie tylko ja to zauwazylem, co jest dodatkowym plusem). tradycyjnie-odpoczynek. Wieczorem nie czuje już tak duzego przyplywu energii (pewnie dlatego,ze w dzien nie jestem taki wyczerpany). wciąż mogę siedziec do woli w nocy (warunkiem jest jakies konkretne zajecie). chyba było cos jeszcze ale wypadlo mi z glowy,wiec uzupelnie,gdy tylko przypomne sobie. nie sadze jednak,by było to cos super istotnego.

Podsumowujac: nie ma już tych popoludniowych spadkow energii na rzecz zdecydowanie wiekszej wydolnosci. jest szybsza regeneracja po posilku.


p.s.: przy okazji pochwale się ciut... pewnego popoludnia (godz 14) miałem spotkanie. nieco ponad godzinke bilarda,pozniej pizza w innym lokalu - przy niej posiadowka ok 1h i do domu.w sumie zeszlo się jakies 3h i wrocilem do domu w ‘nienaruszonym’ stanie.troche odpoczynku i obowiazkowy spacer ale na wszelki wypadek skrocony,czyli dluzszy od dotychczasowego o ok. 1/3. cos pieknego,naprawde!!! zycie :-D

pozdrawiam :-)


p.s.: obiecany link jest >TU<

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2010-02-17, 10:11

primosz pisze:wrocilem do domu w ‘nienaruszonym’ stanie


gratulacje, i nie ukrywam ciutkę zazdroszczę (ale to taka zdrowa zazdrość ;-) )

milenka
Posty: 195
Rejestracja: 2009-08-28, 23:13
Lokalizacja: olsztyn

Postautor: milenka » 2010-02-18, 11:42

a jak sie czujecie po goracym kubku np.herbaty. czy macie jakies dolegliwosci?
mila

primosz
Posty: 375
Rejestracja: 2009-09-21, 13:42
Lokalizacja: LBN
Kontaktowanie:

Postautor: primosz » 2010-02-18, 12:00

objawy sa podobne ale znacznie mniejsze jednak.pewnie ze wzgledu na ilosc,no i przy herbacie sie siedzi sie,jak np przy zupie ;-)

milenka
Posty: 195
Rejestracja: 2009-08-28, 23:13
Lokalizacja: olsztyn

Postautor: milenka » 2010-03-22, 17:36

czy zle samopoczucie pod wplywem wysokich temperatur zawsze oznacza stwardnienie rozsiane?ja czasami zle sie czuje po goracej zupie i suszarce.jestem w trakcie diagnozy martwi mnie to.
mila


Wróć do „Przebieg choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 125 gości