jest kilka lekow o podobnym dzialaniu ale kazdy reaguje ineczej i trzeba dobierac metoda prob i bldeow,niestety.tak samo z efektami ubocznymi. na pewno nie mozna ograniczac przyjmowania plynow,bo to pogorszy sprawe. mocz staje sie gesty i przylega do scianek,wiec trzeba czesto chodzic do toalety ale bez skutku.bledne kolo
lepszym rozwiazaniem bedzie jakis lek i wiecej plynow.lek zmniejszy aktywnosc wypieracza (a przynajmniej powinien) oraz wspomoze zwieracze a jak juz przyjdzie co do czego,to i 'sukces' pewniejszy
swoja kariere zaczalem od Ditropanu,pozniej cos o podobnej nazwie a skonczylem na Urotonie 2x 1/2 tabl.teraz nie potrzebuje ale to inna bajka.
co do nocnego zwiekszenia aktywnosci,przychodzi mi do glowy,ze moze chodzi o pozycje. w dzien chodzimy/siedzimy a podczas lezenia pcherz sie 'rozciaga' i moze o to chodzi.jak leze plasko w bezruchu,to zdecydowanie mniej moge wytrzymac bez WC.
wiem,ze pecherz jest,jak zoladek.mozna go 'rozpychac' a od malej ilosci plynow zaczyna sie kurczyc i wtedy trzeba czesciej oddawac mocz.
pewnie kazdy zauwazyl,ze czlowiek jest tak skonstruowany,ze rano musi isc do WC a wypieracz nawet wybudza i nie da pospac-wredne bydle
no tylko po co tak ustawione,to nie mam pojecia