Niestety ja nie znosze upalu...dzis idac z pracy zrobilam sie az bordowa na twarzy i caly czas czuje okropny gorac w sobie, schladzam sie mokrymi recznikami, wzielam letni prysznic.
Okazalo sie nawet, ze mam goraczke 38, wzielam tabletke i na razie za duzego rezultatu nie ma.
Od paru dni dretwieje mi lewa noga..wydaje mi sie, ze wlasnie od upalu mam pogorszenie..
Przegrzanie organizmu
Moderator: Beata:)
Ja też nie najlepiej znoszę upały, szczególnie w mieście, w drodze do/z pracy (ach te tramwaje). A do tego "gorąc" w domu - olbrzymie okna, na całą ścianę (ponad 4 metry), na szczęście wystawa na wschód... a w moim bloku są też mieszkania z oknami na zachód... Zdaje się, że zaczynam stosować zasadę Pollyanny...
A szczególnie współczuję moim futrzakom, biedne chodzą osowiale, na szczęście mam płytki, które trochę chłodu dają... a Grusia większość czasu spędza... w umywalce...
W pracy niby klima, ale to open-space - część osób jest wybitnie zimnego chowu... a do tego nawiewy prowadzone prosto na biurka...
Ale cóż, trzeba to przeżyć...
A szczególnie współczuję moim futrzakom, biedne chodzą osowiale, na szczęście mam płytki, które trochę chłodu dają... a Grusia większość czasu spędza... w umywalce...
W pracy niby klima, ale to open-space - część osób jest wybitnie zimnego chowu... a do tego nawiewy prowadzone prosto na biurka...
Ale cóż, trzeba to przeżyć...
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
No to samo u mnie w pracy..niby klima a jednym wieje po szyi lodem a w innym miejscu jest 30 stopni..ja juz sie w pracy przegrzewam i jeszcze idac do domu dodatkowo no i w domu tez 30 st...zostaja wiatraki i chlodny prysznic i scierka mokra na karku..
juz nie chce upalow
juz nie chce upalow
lubie deszcz ,bo w deszczu nie widac łez
Powinnam sparafrazować klasyka: Co wy wiecie o upałach
Poniedziałek, Łódź, godzina 16:02, upał trwa, wsiadam do tramwaju linii 15, drugi wagon. A tam niespodzianka, włączone ogrzewanie... grzejniki gorące z obu stron, siedzenia (plastikowe) nagrzane, poręcze do trzymania, baaardzo ciepłe.
Wysiadłam z tramwaju naprawdę zadowolona, że to już...
Poniedziałek, Łódź, godzina 16:02, upał trwa, wsiadam do tramwaju linii 15, drugi wagon. A tam niespodzianka, włączone ogrzewanie... grzejniki gorące z obu stron, siedzenia (plastikowe) nagrzane, poręcze do trzymania, baaardzo ciepłe.
Wysiadłam z tramwaju naprawdę zadowolona, że to już...
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
hmm a ja upał latem uwielbiam i raczej mi służy (czasami tylko potrzebuję małej drzemki w upalny dzień) ale zauważyłam, że sauna powoduje u mnie ciężkie nogi... czyli ciepło, a ciepło to też różnicateska pisze:Niestety ja nie znosze upalu...
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości