Mnie już strasznie korci żeby podnieść co nieco dawkę, ale spastyka
W zasadzie nie potrafię powiedzieć czy to przez LDN, czy niełatwe warunki atmosferyczne albo jeszcze co innego, ewentualnie wszystka na raz. Cóż, poczekam jeszcze. Może zagadka się sama rozwiąże
Ps. Ja rozpuszczam w normalnej, przegotowanej i ostudzonej wodzie.
LDN
Moderator: Beata:)
Lusi, od jak dawna bierzesz LDN ?? i właśnie, czy spastyka była już zanim zaczęłaś brać LDN ?? Ja słyszałam, że spastyka owszem, ale to mija i w rezultacie jest lepiej.
A w ogóle, chcę się pochwalić...
Dzisiaj, jak wracałam od dentysty po dwóch schodkach przed bramą weszłam nóżka za nóżką, nie było tak, że trzeba było mi podnosić nogi i stawiać na schodek. Nogi, i prawa, i lewa, zginały się i podnosiły do góry. A w bramie, po czterech schodkach też weszłam sama (oczywiście przy użyciu poręczy), bez użycia Mamy. Jestem dumna z siebie, że chyba pęknę...
Jak już się chwalę, to jeszcze napiszę, że już wszystkie plomby w zębach mam białe, amalgamaty wywaliłam.
aaaa, jeszcze jedno...
jak rob poczuł poprawę po 5 dniach, to może fakt, że ja po 2 to nic szczególnego...
Rob, jak długo chorujesz i od kiedy jesteś zdiagnozowany ?
A w ogóle, chcę się pochwalić...
Dzisiaj, jak wracałam od dentysty po dwóch schodkach przed bramą weszłam nóżka za nóżką, nie było tak, że trzeba było mi podnosić nogi i stawiać na schodek. Nogi, i prawa, i lewa, zginały się i podnosiły do góry. A w bramie, po czterech schodkach też weszłam sama (oczywiście przy użyciu poręczy), bez użycia Mamy. Jestem dumna z siebie, że chyba pęknę...
Jak już się chwalę, to jeszcze napiszę, że już wszystkie plomby w zębach mam białe, amalgamaty wywaliłam.
aaaa, jeszcze jedno...
jak rob poczuł poprawę po 5 dniach, to może fakt, że ja po 2 to nic szczególnego...
Rob, jak długo chorujesz i od kiedy jesteś zdiagnozowany ?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Monix, łącznie zmieniany 1 raz.
M.
Dobro jest większe, ale zło jest głośniejsze.
Dobro jest większe, ale zło jest głośniejsze.
Zaczęłam w połowie czerwca, czyli już 1,5 miesiąca. Tymczasem doszłam do dawki 2,5 mg (ml ) Spastykę miałam wcześniej, ale podczas brania LDN zmieniła ona nieco charakter na bardziej dla mnie korzystny (pisałam o tym w którymś poście wyżej). Ale nie mogę dopuścić, żeby się bardziej nasiliła. Więc jeszcze poczekam z większą dawką
Pod bliznami kryją się najtwardsze charaktery.
Też chcę zacząć brać LDN, ale nie wiem skąd go dostać. Czy można na to dostać już normalnie receptę, czy trzeba kombinować?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez sterre, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wiedziałam gdzie umieścić ten post ale jako, że mniemam, że LDN sprawił, że mogę beztrosko przebywać na słońcu, umieszczam pytanie tutaj. Właściwie jest ono do Ciebie rob. Niektóre osoby (w tym ja) zwiększając za bardzo dawkę LDN mają sztywne i ciężkie nogi. Linda Elsegood nie robi z tego dramatu mówiąc, że to czasem tak bywa i że to przechodzi. Fakt ciężkie nogi ale towarzyszy temu (przynajmniej u mnie) bezcenna błogość i większa chęć ‘wszystko_się_chcenia’. Ja właśnie mam tak samo też od soboty jak wychodzę na słońce (D3?), z jednej strony radość i wszystko mi się chce po takiej kąpieli słonecznej (20-30min) a z drugiej cięższe nogi, choć dodam, że u mnie niechęć i apatia wcześniej (przed tymi wyjściami na słońce) była spowodowana problemem z gardłem; słońce jednak to przezwyciężyło i nawet jedna kropka ropy znikła! Zatem LDN na noc i na dzień słońce zmienia we mnie całkowicie moje funkcjonowanie. A pytanie do Ciebie, czy orientujesz się dlaczego nogi niektórym robią się takie ‘dyskomfortowe’ mimo, że towarzyszy temu prawidłowe bo szczęśliwe podejście do życia? Ja mam hipotezę, że to może wewnętrzne infekcje tak robią. Life z forum CPN właśnie twierdzi, że LDN wyrzuca również ukryte infekcje. Zresztą szczęśliwa też robię się na doksycyklinie (czekam na wyniki też tych bakterii gardłowych, bo paciorkowców nie mam).
Alicja z tego co wiem jest to spowodowane zatruciem wątroby ale jak słyszę nie jest to jedyna przyczyna, jaka ? osobiście oczywiście trudno mi to stwierdzić. Na pewno infekcje mogą być również tą przyczyną. Mowa jest o tym tu:
Milk Thistle pomocny na spastyczność przy SM
Jak nie bierzesz Sylimarinu to warto spróbować.
warto też poczytać te informacje:
Spastyczność - sposoby dr Lawrence'a
Spastyczność - sposoby dr Ireny Szarskiej
Pozycje ułożeniowe pomagające zredukować spastyczność
To w zasadzie wszystko co mogę na ten temat powiedzieć. Oczywiście pomocne są również odpowiednie ćwiczenia.
Milk Thistle pomocny na spastyczność przy SM
Jak nie bierzesz Sylimarinu to warto spróbować.
warto też poczytać te informacje:
Spastyczność - sposoby dr Lawrence'a
Spastyczność - sposoby dr Ireny Szarskiej
Pozycje ułożeniowe pomagające zredukować spastyczność
To w zasadzie wszystko co mogę na ten temat powiedzieć. Oczywiście pomocne są również odpowiednie ćwiczenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 197 gości