Fingolimod ( Gilenya/FTY720)
Moderator: Beata:)
Pierwszy lek FTY720 dostałam dokładnie 29.06.2007r. EDSS miałam wtedy 3,5-4,0 a teraz mam 6,0. Chodze z laska i to bardzo żle chodze z laska. Wysiada mi lewa reka a nawet chyba troszeczke, troszeczke prawa. Wiec z moich obserwacji wydaje mi się, że niestety przez te 24 miesiace brałam placebo. Zobaczymy dalej. Ja mam wielką nadzieje, że będzie coraz lepiej, że wreszcie pójdę po mojego synka 5-letniego do przedszkola. I jnie będę się tak przewracać i rozbijać. (ostatni upadek na beton i rozciecie głowy). Trzymam za Wszyskich i za siebie kciuki! Musi nam sie udać!!!
Eliza, ja zaczęłam w końcu lipca 2007. Także uważam, że brałam placebo i podobnie jak u Ciebie przez te dwa lata narastały problemy z chodzeniem. Ale - z drugiej strony - jakoś funkcjonowałam. No nic, wkrótce się okaże, co łykałam. Obym tylko dostała w końcu lek. Dziś okazalo się, że spadły mi limfocyty, musiałam ekspresowo powtórnie robic badanie krwi. Na szczęście wynik nie eliminuje mnie z programu. Jutro mam badanie czynnościowe płuc i trochę stresu, bo miewałam problemy z dyfuzją. Jeśli będzie OK, to w piątek czeka mnie upojne 7 godzin na twardym krześle na szpitalnym korytarzu. Ale niech tam, byle w końcu dali te piguły; dziś naprawdę się wystraszyłam, że nici z przedłużenia ....
Casey - jeśli lekarz tak Ci powiedział, to możesz spokojnie czekać. Jeśli zakwalifikowałaś się poprzednio, to na pewno i tym razem .
Pozdrawiam.
Casey - jeśli lekarz tak Ci powiedział, to możesz spokojnie czekać. Jeśli zakwalifikowałaś się poprzednio, to na pewno i tym razem .
Pozdrawiam.
maria_xx, jakie straszne badania są robione przy FTY720?
Lekarz ostrzegał mnie i mówił, żebym się zastanowiła
No i jak przeczytałam co mi może grozić to nie wykryłam nic takiego, co grozi zdrowiu nawet jeśli to miałoby być placebo...
Dostałam informację na piśmie, ale to nie do tego leku, który mam brać, ale bardzo podobny. A jak się pytałam, to mam mieć fingolimod, tylko trochę udoskonalony. Ale napisz proszę jakie badania przeprowadzali.
Z tego co czytałam to:
dermatolog
okulista
badanie czynności płuc
badanie HRCT klatki piersiowej
EKG
24-godz. EKG metodą Holtera
24-godz. monitorowanie ciśnienia krwi
krew
i oczywiście siusiu, bez którego żadne badanie się nie obejdzie, bo będzie nieważne...
Napisz czy miałaś jeszcze jakieś?
Lekarz ostrzegał mnie i mówił, żebym się zastanowiła
No i jak przeczytałam co mi może grozić to nie wykryłam nic takiego, co grozi zdrowiu nawet jeśli to miałoby być placebo...
Dostałam informację na piśmie, ale to nie do tego leku, który mam brać, ale bardzo podobny. A jak się pytałam, to mam mieć fingolimod, tylko trochę udoskonalony. Ale napisz proszę jakie badania przeprowadzali.
Z tego co czytałam to:
dermatolog
okulista
badanie czynności płuc
badanie HRCT klatki piersiowej
EKG
24-godz. EKG metodą Holtera
24-godz. monitorowanie ciśnienia krwi
krew
i oczywiście siusiu, bez którego żadne badanie się nie obejdzie, bo będzie nieważne...
Napisz czy miałaś jeszcze jakieś?
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
'jakie straszne badania są robione przy FTY720? '
Casey, żadnych 'strasznych' nie robią, pisząc o stresie miałam na mysli tylko to, że niepomyslny wynik mógłby mnie wyeliminować z przedlużenia progrmau, kiedy wreszcie po 24 mies. łykania nie-wiadomo-czego mam dostać lek.
Na Twojej liście brakuje MRI i obszernego badania neurologicznego (to chyba pomyłka), jest natomiast Holter , którego ja nie miałam. W sumie nic takiego, ale trochę męczące. Powodzenia
Casey, żadnych 'strasznych' nie robią, pisząc o stresie miałam na mysli tylko to, że niepomyslny wynik mógłby mnie wyeliminować z przedlużenia progrmau, kiedy wreszcie po 24 mies. łykania nie-wiadomo-czego mam dostać lek.
Na Twojej liście brakuje MRI i obszernego badania neurologicznego (to chyba pomyłka), jest natomiast Holter , którego ja nie miałam. W sumie nic takiego, ale trochę męczące. Powodzenia
Lekarzy polecałam tu: http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... 9617#39617Kitka pisze:A ja z innej beczki ,,mam pytanie,,Lea czy mogła byś polecić mi lekarza z którym mogłabym się skonsultować z moimi badaniami
Reakcja pierwszego dnia była żadna, co mogłoby sugerować, że wcześniej juz brałam lek. Ale, o ile sobie przypominam, dwa lata temu także nie zareagowałam i ciśnienie i EKG miałam cały czas ustabilizowane. Dzisiaj połknęłam 5-tą pigułę. Mam wrażenie, że jednak coś się dzieje, aczkolwiek przy tej wariacko zmiennej pogodzie (na co zawsze reagowałam) trudno powiedzić coś na 100%. Miewam takie dość niespodziwane przypływy aktywności, i nie zawsze muszę ją 'odpokutowywać'. Z drugiej jednak strony bywają, jak i wcześniej, wielogodzinne okresy kiedy jedyną pozycją do zaakceptowania jest siedząca z podparciem pod wyciągnięte nogi, i jeśli się przemieszczam, to przy pomocy ścian. Moje objawy cechuje od początku choroby duża zmienność, więc to, że boli mnie teraz inaczej, i drętwieją i sztywnieją trochę inne miejsca - nie wiadomo czemu przypisać. Jeśli chodzi o senność - dokucza mi od zawsze. Także czekam, by móc zapomnieć, gdzie stoi kula, jak autorka jednego blogów .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 195 gości