Copaxone
Moderator: Beata:)
No i pierwszy flash za mną-już chciałam na pogotowie dzwonić-zaczęło mnie w klatce dusić,nie mogłam oddychać.Od klatki piersiowej po głowej zalała mnie fala gorące,zrobiłam się czerwona i ręce mi zdrętwiały tak,że nie mogłam nimi ruszyć.Mąż był przerażony,ale na szczęście po paru minutach z klatki puściło,a inne objawy następnego dnia.Ale co się strachu najadłam to wie każdy kto to przechodził...Pozdrawiam
Johan11, wow, pierwszy post i od razu z grubej rury
Więc i ja Witaj na forum, szkoda że nie tu
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/viewforum.php?f=8.
Pozdrawiam
Więc i ja Witaj na forum, szkoda że nie tu
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/viewforum.php?f=8.
Pozdrawiam
Mojemu mężowi przydarzyło się coś podobnego, ale w tym samym momencie (chyba z powodu nagłego napięcia mięśni) strzeliło mu coś w kręgosłupie, też chciałam wzywać karetkę, ale po 40 minutach ustąpiło. Zastrzyk był robiony w brzuch, dopiero potem się dowiedziałam, że jakikolwiek lek podany w okolice pępka działa o wiele szybciej niż podany w inne miejsce. Od tej pory unikamy brzuszka.
Witam mam do Was pytanie. Zaczełam właśnie leczenie compaxonem i juz mam problem .Kiedy zrobie sobie zastrzyk odczuwam rozpierajacy ból ,nie wiem czy jest to normalne przy tych zastrzykach czy morze ja coś nie tak robię ?????? bo boli jak diabli.Wiem że wielu z was jest bardziej doświadczonych dlatego bardzo was Proszę poradzicie mi co mam robić aby tak nie bolało!!
iwona.
Maja368, http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... php?t=1740
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Witam to znowu ja .Nati 1978 zrobiłam tak jak poradziłas-dziękuję ,znieczuliłam miwjsce wkucia przed zastrzykiem lodem pomaga ,ale pojawił się kolejny problem.Kiedy robię zastrzyk w brzuch natychmiast po zastrzyku wyskakuje mi ogromna bulwa wielkości kurzego jajka to dopiero boli i co najgorsze wchłania sie tak wolno, że znika dopiero następnego dnia wieczorem .Czy to normalna reakcja po zastrzyku ??? Pytam bo jestem laikiem w tych sprawach i nie chaciałabym niczego przeoczyć ,a tym bardziej sobie zaszkodzić Pozdrawiam:)
iwona.
OK ale w szpitalu powiedziano mi że moge robić zastrzyki w brzuch ,tylko musze utrzymywać odległośc 5cm od pępka i tego sie trzymam nawet więcej .A rezultaty sa takie jakie wcześniej opisywałam,nie wiem co mam robic przecież kuć się trzeba to jest dla naszego dobra ,bynajmniej ja sobie tak to tłumaczę
iwona.
Iwonka, może ten temat Ci pomoże http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... php?t=1872
Masz rację, ale chyba trzeba się kłuć tam, gdzie są najmniejsze skutki uboczne.Tak więc lekarz lekarzem, a nasze ciało reaguje jak chce
Iwona36 pisze:nie wiem co mam robic przecież kuć się trzeba to jest dla naszego dobra
Masz rację, ale chyba trzeba się kłuć tam, gdzie są najmniejsze skutki uboczne.Tak więc lekarz lekarzem, a nasze ciało reaguje jak chce
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 226 gości