Copaxone
Moderator: Beata:)
Dięki za słowa otuchy IWONA333. Mówisz o rzutach ja właśnie przy 12 zastrzyku compaxonu dostałam taki strzał że trudno mi się mówi i jeszcze trudniej chodzi.Podobno to normalne w pierwszej fazie leczenia tymi lekami ,tak powiedział mi lekarz ,dopiero jak upadnę i nie będę mogła wstać to odstawią leki ,a podadzą steryd.Dlatego cierpliwie czekam i boję sie cholernie abym tylko sie nie pogarszała
iwona.
Dięki za słowa otuchy IWONA333. Mówisz o rzutach ja właśnie przy 12 zastrzyku compaxonu dostałam taki strzał że trudno mi się mówi i jeszcze trudniej chodzi.Podobno to normalne w pierwszej fazie leczenia tymi lekami ,tak powiedział mi lekarz ,dopiero jak upadnę i nie będę mogła wstać to odstawią leki ,a podadzą steryd.Dlatego cierpliwie czekam i boję sie cholernie abym tylko sie nie pogarszała
iwona.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 2010-10-25, 20:09
- Lokalizacja: podkarpackie
Justyna pisze:Wróciłam ze szpitala po szkoleniu i pierwszym zastrzyku. Jestem wy-koń-czo-na! Szczegóły jutro lub w pomiedziałek.
glowa do gory, ja copaxone biore juz 8 lat i kazde mri wychodzi super zadnych nowych plamek , a do zastrzykow mozna przywyknac i potem to wchodzi w nawyk jak mycie zebow, pozdrawiam
finka pisze:Czy mogę bez ich wiedzy poddać się zabiegowi udrażniania żył????
Fineczko najlepiej porozmawiać z lekarzem i poinformować o swoich obawach.
Wydaję mi się, że nie ma żadnych przeciwwskazań i spokojnie bierz lek i tak jak chcesz poddaj się zabiegowi.
Ja rozmawiałam z dr Kosteckim i neurologiem czy mogłabym brać lek po zabiegu i nie widzieli żadnych problemów. Jednak rezonans głowy nie wykazał żadnych nowych zmian i neurolog powiedział mi, że nie ma sensu na dzień dzisiejszy brać bez powodu leków.
Powodzenia.
Witam, jestem po 3 strzale z copaxone.
Wcześniej przez ponad rok byłem na betaferonie, ale ze względu na złe wyniki prób wątrobowych przeszedłem na copaxone. Co prawda strzał codziennie ale czuje się po nim lepiej niż na wcześniejszym leku.
Jedyne co mnie martwi czy nie będzie jakiegoś szoku dla organizmu przy zamanie tych specyfików?
Wiele czytałem o tym że po zejściu z betaferonu następował u wielu osób duży rzut choroby.
Z tego względu mam dość duże obawy.
Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak przeszła zamana leku?
Pozdrawiam
Wcześniej przez ponad rok byłem na betaferonie, ale ze względu na złe wyniki prób wątrobowych przeszedłem na copaxone. Co prawda strzał codziennie ale czuje się po nim lepiej niż na wcześniejszym leku.
Jedyne co mnie martwi czy nie będzie jakiegoś szoku dla organizmu przy zamanie tych specyfików?
Wiele czytałem o tym że po zejściu z betaferonu następował u wielu osób duży rzut choroby.
Z tego względu mam dość duże obawy.
Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak przeszła zamana leku?
Pozdrawiam
slackware, U mnie to wyglądało tak,że przez 8 miesięcy brałam Avonex i miałam 3 rzuty i tez przeszłam na Copaxone dokładnie od 15 czerwca i teraz od jakiś dwóch-trzech tygodni mam kolejny rzut.( do tego czasu czułam się w miarę dobrze )Objawia się to prawa słabszą stroną,delikatne problemy z chodzeniem,zdrętwiałe pół głowy,palenie i przeczulica prawej nogi i problemy z widzeniem.W swojej karierze smskowej zaliczyłam już gorsze rzuty więc sama nie wiem.Poza tym ostatnie 2 rzuty wystąpiły praktycznie jeden po drugim,a teraz po ok 4 miechach,więc nie wiem czy się trzeba cieszyć czy płakać.
Najgorsze jest to że przy całej tej spirali leków trudno powiedzieć co przypisywać samej chorobie, a co zmianie metody leczenia (co przecież ma znaczenie duże).
Mam nadzieje że u mnie będzie jako-tako. Chociaż przez ostatnie półtora tygodnia czuje się gorzej, jednak pogorszenie zaczęło się jeszcze przed przejściem na copaxone.
Ostatnie dni na betaferonie były naprawdę ciężkie, drugi raz już nie zdecydował bym się na ten lek.
Nie wiem jak skuteczny będzie copaxone ale jeżeli chodzi o skutki uboczne to jest dość spora różnica.
Mam nadzieje że u mnie będzie jako-tako. Chociaż przez ostatnie półtora tygodnia czuje się gorzej, jednak pogorszenie zaczęło się jeszcze przed przejściem na copaxone.
Ostatnie dni na betaferonie były naprawdę ciężkie, drugi raz już nie zdecydował bym się na ten lek.
Nie wiem jak skuteczny będzie copaxone ale jeżeli chodzi o skutki uboczne to jest dość spora różnica.
Byłam dzisiaj u neuro i tak jak się spodziewałam nie był zadowolony z kolejnego rzutu,w sumie miałam już wylecieć z programu ale dostałam Copaxone na kolejny miesiąc. Stwierdził,że rzut nie jest aż tak ciężki jak ostatnio,ale różowo też nie jest.Wyniki mam dobre,ale chyba mój sm jest oporny na każde leczenie....Co będzie dalej nie mam pojęcia.W karcie wyczytałam objaw Babińskiego,Objaw Rossolimo na niekorzyść,poza tym jakies L ++++ i P+++ ale o co kaman nie wiem.Może ktoś się orientuje?!
finka pisze:Jutro jadę na badania na Banacha i prawdopodobnie lek właśnie copaxsone.Nie wiem jak zareaguje mój organizm??,oby nie było gorzej bo sama zrezygnuję z tych zastrzyków,domagałam się leczenia a teraz strasznie się boję.Czy po tym się tyje??
Spokojnie, po ponad rocznym braniu betaferonu uważam że copaxone to jest wersja light
Jedyna uciążliwość to codzienne zastrzyki. Ja staram się wstrzykiwać specyfik bardzo powoli, z tego co czytałem na tym forum jest mniejsze ryzyko niepożądanych skutków.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 224 gości