: 2014-04-11, 10:19
To jest nowy wymóg papierkowy nfz. Ja musiałam donieść podpis pielęgniarki po dwóch latach kłucia, więc nie wiem kto komu miałby tu ewentualnie pomagać
Radzę ukoić nerwy i nie psuć sobie atmosfery w przychodni, tylko spokojnie wytłumaczyć paniom o co chodzi. Oczywiście że pielęgniarki nic nie wiedzą, ile jest osób biorących interferon... Powiedz, że będziesz sobie sama robić zastrzyki a opieka pielęgniarki będzie tylko w razie jakichś problemów. Na razie sama nie wiesz jak to u ciebie będzie, więc lepiej mieć do kogo się zwrócić. Ja dostałam na początku nr telefonu do pielęgniarki współpracującej chyba z producentem leku i czułam się pewniej. Jak mi zamarzł betaferon (taka byłam sprytna ) to dzwoniłam o 22 co robić, jak miałam problem z wkłuciem to też się radziłam.
Powodzenia
Radzę ukoić nerwy i nie psuć sobie atmosfery w przychodni, tylko spokojnie wytłumaczyć paniom o co chodzi. Oczywiście że pielęgniarki nic nie wiedzą, ile jest osób biorących interferon... Powiedz, że będziesz sobie sama robić zastrzyki a opieka pielęgniarki będzie tylko w razie jakichś problemów. Na razie sama nie wiesz jak to u ciebie będzie, więc lepiej mieć do kogo się zwrócić. Ja dostałam na początku nr telefonu do pielęgniarki współpracującej chyba z producentem leku i czułam się pewniej. Jak mi zamarzł betaferon (taka byłam sprytna ) to dzwoniłam o 22 co robić, jak miałam problem z wkłuciem to też się radziłam.
Powodzenia