Strona 39 z 60

: 2014-06-15, 22:05
autor: aanaa
Ja mam coraz większe opory przed robieniem zastrzyku - na początku działałam ja automat - cyk i po sprawie. Dzisiaj np. przeglądam forum, żeby odwlec moment zrobienia zastrzyku ;-)
A na ból i gorączkę biorę ibuprofen - to jedyne, co na mnie działa

: 2014-06-16, 20:27
autor: SMartwiona
aanaa na mnie też tylko ibuprofeny działają, ale odkąd wyczytałam że bardziej są szkodliwe od paracetamolu to próbuję znaleźć odpowiedni lek :) Klauduska polecała pyralginum i koniecznie muszę kupić przy najbliższych zakupach aptekowych

: 2014-06-17, 15:30
autor: kuczuś
Pyralgina jest jeszcze gorsza od ibuprofenu, bo jest bardzo mocna i stosuje się ją w mocniejszych bólach, np. menstruacyjnych. Może spróbuj aspiryne?

: 2014-06-17, 18:11
autor: aanaa
Ja rzuciłam paracetamol parę lat temu, bo źle oddziałuje z alkoholem ;-) Od tego czasu tylko ibuprofen, bo nie koliduje. No zdrowych leków nie ma naprawdę :-P

: 2014-06-17, 18:23
autor: homag
kuczuś pisze:Pyralgina jest jeszcze gorsza od ibuprofenu

Pyralgina to nie cukierki. Wszystkie przeciwbólowe nimi nie są. Metamizol, substancja czynna tego leku niszczy leukocyty. W Stanach jest do kupienia tylko na receptę.

: 2014-06-24, 08:24
autor: zosiasamosia
kuczuś pisze:Pyralgina jest jeszcze gorsza od ibuprofenu
To prawda. To nie jest lek do dłuższego stosowania, a podczas kuracji niektórzy biorą leki p/gorączkowe nawet latami, dlatego w tej sytuacji jednak najkorzystniejszy jest Ibuprofen i nie jest on wcale taki straszny jak go malują ;-)

: 2014-06-24, 08:55
autor: santa
I mi tu z pomocą przyszła jakże zbawienna lecz niestety w naszym kraju zakazana trawka :D zatrzyk dymek ewentualnie dwa 30-40 min i zasypiam budząc się dopiero rano wypoczęty :19: bez żadnych :20: bóli głowy itp a przede wszystkim nie truje jelit ani wątroby farmakologicznymi specyfikami...Polecam i pozdrawiam :23:

: 2014-06-24, 10:35
autor: Pawel23
SMartwiona pisze:aanaa chciałbym nie myśleć... ale mam coraz większe wewnętrzne opory co do leczenia :/ pielęgniarka mówiła, że ponoć tak się zdarza

A później zalowac , ze nie sprobowalas? Jedna moja zasada, ze lepiej żałować to co się zrobiło niż tego czego nie zrobiliśmy :-)
4lata na avonexie z lepszymi i gorszymi chwilami od października piaty rok będzie lecial.
Ze wszystkimi jakimiś wachaniami itp polecam wizytę u psychologa, sam chodzie piaty miesiąc i sobie chwale.

: 2014-06-24, 10:37
autor: Pawel23
zosiasamosia pisze:
kuczuś pisze:Pyralgina jest jeszcze gorsza od ibuprofenu
To prawda. To nie jest lek do dłuższego stosowania, a podczas kuracji niektórzy biorą leki p/gorączkowe nawet latami, dlatego w tej sytuacji jednak najkorzystniejszy jest Ibuprofen i nie jest on wcale taki straszny jak go malują ;-)

Ja kilka lat biorę apap, pomaga mi i rzadko mam skutki uboczne po zastrzyku :-)

: 2014-06-24, 11:23
autor: santa
Pawel23 pisze:
SMartwiona pisze:aanaa chciałbym nie myśleć... ale mam coraz większe wewnętrzne opory co do leczenia :/ pielęgniarka mówiła, że ponoć tak się zdarza

A później zalowac , ze nie sprobowalas? Jedna moja zasada, ze lepiej żałować to co się zrobiło niż tego czego nie zrobiliśmy :-)


Ale jak byś zauważył to koleżanka Smartwiona już spróbowała więc raczej nie ma mowy tu o żałowaniu czegoś czego się nie spróbowało ;) gdyby postanowiła jednak zrezygnować.

: 2014-06-24, 16:16
autor: SMartwiona
cieszę się, że tu trafiłam :)
w takim razie zostaję na ibupromie i nie będę się męczyć

ja nie żałuję leczenia, czasem mam gorszy dzień i opory przed wkłuciem, ale wiem że to konieczne

: 2014-06-24, 20:13
autor: wloczykij
potwierdzam zdanie santa,
palenie również mi pomaga

także zdecydowanie polecam !

: 2014-06-25, 15:56
autor: aanaa
justii pisze:Mam szybkie pytanie do stosujących Avonex: czy macie w zestawie Avonex Pen czy robicie sobie zastrzyki "gołą" igłą? :-)


Info od mojego lekarza: od września mają być dostępne Avonex Pen. W sumie już nie mogę się doczekać :-)

: 2014-06-26, 11:47
autor: Pawel23
Ja dziś odebralem avonex w penach :-)

: 2014-06-26, 13:54
autor: lilianka
Mnie avonex trochę spieprzył życie. Ciągłe objawy grypopodobne, a później stopniowe pogorszenie stanu zdrowia. Zaczęłam coraz gorzej chodzić i przestałam brać avonex po prawie 1,5 roku. Teraz jakoś dochodzę do siebie, a minął już rok od porzucenia tego "cuda". Nie żałuję, bo wiem, że nie mogę sobie wybierać i przebierać w programach leczenia. Trza brać co jest. Teraz jestem na Tysabri i jest bardzo ok.