po polsku jest trochę na
http://forum.chlamydioza.pl/tak mario, towarzyszy interferon. ale wiara w niego jest średnia. przez pierwsze 6 mcy samego interferonu bylo kilka powaznych rzutow i to tak jeden po drugim. 2 tyg. po zakonczeniu solu, trzeba bylo znow brac.
od czasu antybiotykow spokoj, wrecz powolna porawa.
terapia wg prot. Wheldona trawa min rok. często 2 lata, potem przechodzi się na okesowe podawanie, 2 tyg co 2 - 3 mce.
i pewnie tak do konca.
wbrew pozorom, antybiotyki to bardzo bezpieczne leki. wielokroc przebadane. do leczenia boreliozy stosuje się podowjne dawki, ale to i tak jest bezpieczne.
wieksze skutki uboczne maja leki na SM, jak antybiotyki.
na forum thisissm, jest wiele osob, ktore zaczely brac abaxy razem z interferonem, copaxonem itp. po jakims czasie brania , rezygnowaly z interferonow.
jest tam fajana relacja pacjenta, ktory oficjalnie bral copaxone czy avonex, ale faktycznie nie brał, tylko łykał antybiotyki od miesiecy.
po tym czasie zrobiono RMI i okazalo sie ,ze jest spektakularna poprawa.
neurolog zachwycony, a pacjent,zeby sie nie zdradzić sam zasugerował zr to pewnie avonex. na co dr, ze pewnie tak, ale raczej to wielka chęć i wiara w wyzdrowienie.
sam neuro wątpił w avonex, a pacjent z innych powodow musial go oklamywac.