Hej,
mam do Was pytanie
![n :)](./images/smilies/001.gif)
jako, że minęło już 3 lata od diagnozy i chyba powolutku zaczynam się z tym oswajać to nawet takie słowo jak rehabilitacja przestaje być czymś drażniącym, a nawet ostanio myślę o niej w kategorii "nie zaszkodzi, a może pomóc"
![n :P](./images/smilies/003.gif)
tak więc od czasu pierwszego rzutu w 2008 (oczy) nie miałam kolejnego (no oki był ale lekarz nazwał to osłabieniem mięśnia oka, a nie rzutem bo widziałam podwójnie przez kilka dni i organizm sam zwalczył to). Żyję normalnie, pracuję na 3 zmiany, studiuję zaocznie, imprezuję, chodzę w góry, basen itp Wiadomo czasami moje ciało mówi "nie przesadzaj, zostań w domu"... ale trochę relaksu i jakoś leci dalej...
Mam lekki stopień niepełnosprawności i czy ja jako osoba hmm myślę, że mogę napisać sprawna, która ma dochody (sporo większe niż najniższa krajowa) może ubiegać się o dofinansowanie turnusu rehabilitacyjnego nio i czy takowy w moim przypadku ma sens??? Pomyślałam sobie ze fajnie byłoby jak najdłużej wytrzymać tak jak jest teraz, a betaferon to nie wszystko... Może i zarabiam nie mało ale wizyty prywatne mnie wykańczają, a myślę że wiecie jak to wygląda cenowo ;/ mam nadzieję, że Wy cosik mi powiecie i pokierujecie w dobrą stronę
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Bo chyba najlepiej dowiadywać się od źródła
![n :P](./images/smilies/003.gif)
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...