sk pisze:Zastanawiam się, czy to może być spastyka? Mój lekarz prowadzący nie jest przekonany co do słuszności tej teorii, jak sam stwierdził, nigdy nie spotkał się ze spastyką mięśni w tych okolicach. Z bólem kręgosłupa - owszem, ale nigdy z taką dokuczliwą sztywnością.
Poniekąd się zgodzę ale i też nie. Wszystko zależy jakiego typu spastykę ma pacjent - czy ma tzw symptomy dodatnie czy ujemne. Ból w tym odcinku i sztywność biomechanicznie rzecz ujmując mogą być potęgowane spastycznym napięciem kończyn dolnych. Innymi słowy, o ile występuje spastyka w kończynach dolnych- ból i sztywność w odcinku lędźwiowym są jak najbardziej możliwe.
sk pisze: Próbowałam różnych ćwiczeń rozciągających (bez skutku),
O ile masz spastykę to zwykłym rozciąganiem będziesz ją jedynie potęgować. O ile dochodzi dodatkowo do konfliktu tkankowego w tej okolicy to również rozciąganiem będziesz to potęgować. Pytanie tylko- co rozciągasz i w jakiej pozycji?
sk pisze:jego zdaniem to raczej drobny dyskomfort, z którym powinnam nauczyć się żyć
Absolutnie z tym stwierdzeniem nie jestem w stanie się zgodzić. Dla Ciebie z tego co piszesz- problem jest dokuczliwy i duży. I nie może być tak, że jego przyczyna jest nieznana i nie zbadana przez terapeutę. Nie zgadzam się z tą opinią. Wydał ją neurolog?
sk pisze:Czy jest jakakolwiek szansa na pozbycie się lub chociaż zniwelowanie podobnego objawu? A może rozwiązania powinnam szukać raczej w lekach na rozluźnienie mięśni?
Szansa jest pod warunkiem, że obejrzy Ciebie fizjoterapeuta, który prócz znajomości technik rehabilitacji neurologicznych wie coś o terapii manualnej i pracy na powięziach. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilkadziesiąt. Trzeba to ogarnąć i zobaczyć co na to wpływa- czy np złe napięcie w obrębie kończyn dolnych, złe napięcie w obrębie tułowia, źle ustawiona kość krzyżowa, rotacja talerzy kości biodrowych, zaburzenie ruchomości przepony, źle ustawiony kąt między szyjką kości udowej z panewką stawu biodrowego i jeszcze wiele wiele innych... Poza tym nie należy wykluczyć że jest to jakieś echo zespołu popunkcyjnego. Może być też i tak, że w wyniku zaburzenia przepływu impulsu nerwowego dana okolica wolniej się regeneruje i trzeba to wspomóc.
Nie chcę tutaj rozpisywać mechanizmów, jakie mogą być- zwyczajnie to trzeba sprawdzić . Powiedz mi tylko czy miałaś kiedyś prowadzoną rehabilitację? Jak wygląda Twój obecny stan funkcjonalny - masz problem z poruszaniem się, wykonywaniem jakiś czynności? Bo to też ważne..