Piszcie o SM
Moderator: Beata:)
Wiem, że mam SM. wiem, że jeszcze kilka miesięcy temu byłem zdecydowanie bardziej sprawny niż większość ludzi, mimo, że miałem zdiagnozowane SM. Wiem, że kiedyś stracę tą część własnego życia i pasji, która była w moim życiu, być może próżnym i pustym wszystkim, nie wiem tylko co będzie jutro. Nie wiem czy to już nastąpiło czy nastąpi za chwilę za moment, a może mam jeszcze kilka lat. Z waszego punktu widzenia jestem szczęściarzem, doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Bardzo was podziwiam, zastanawiam si.ę kim na prawdę jestem. jestem dziwnie po środku, a może się oszukuję, może los wskazał moje miejsce, to gdzie jestem i kim jestem. Może ja nie chcę tego zaakceptować. coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że jesteście mi dużo bardziej bliscy niż reszta świata. Wy zrozumiecie wysiłek, który polega na pragnieniu życia, na radości i bólu chwil, zrozumiecie rozterki,, które targają człowiekiem.
Od młodych ludzi w pracy słyszę wiem , rozumiem, sam tak kiedyś myślałem.
W życiu mogą spotkać nas chwile, które dadzą radość lub ból, pytanie których zauważymy więcej.
dla tych chwil żyjemy, Życie jest tymi chwilami.
Chyba bardziej należę do naszego świata i mogę się oszukiwać, ale tylko Wy możecie zrozumieć proste pragnienia które miotają chorym jak wy człowiekiem.
Tylko my możemy sobie pomóc i przed tym nie uciekniemy.
Dziwna choroba, która pozbawia powoli nadziei, i daje cień szansy, ten cień pozwala jednak żyć.
chyba za bardzo nudzę.
Jeszcze jedno spostrzeżenie, chyba wszyscy tutaj, są według mnie zdecydowanie bardziej wartościowi, od tzw,. normalnego człowieka, chyba jestem częścią Was i mam nadzieję, że zasłuże na wasz szacunek.
Trochę Was zanudziłem, może nudzę, ale muszę zrozumieć kim jestem. Jestem ESEMKIEM
Jarek
Od młodych ludzi w pracy słyszę wiem , rozumiem, sam tak kiedyś myślałem.
W życiu mogą spotkać nas chwile, które dadzą radość lub ból, pytanie których zauważymy więcej.
dla tych chwil żyjemy, Życie jest tymi chwilami.
Chyba bardziej należę do naszego świata i mogę się oszukiwać, ale tylko Wy możecie zrozumieć proste pragnienia które miotają chorym jak wy człowiekiem.
Tylko my możemy sobie pomóc i przed tym nie uciekniemy.
Dziwna choroba, która pozbawia powoli nadziei, i daje cień szansy, ten cień pozwala jednak żyć.
chyba za bardzo nudzę.
Jeszcze jedno spostrzeżenie, chyba wszyscy tutaj, są według mnie zdecydowanie bardziej wartościowi, od tzw,. normalnego człowieka, chyba jestem częścią Was i mam nadzieję, że zasłuże na wasz szacunek.
Trochę Was zanudziłem, może nudzę, ale muszę zrozumieć kim jestem. Jestem ESEMKIEM
Jarek
Nienawidzę hipokryzji i działania za plecami,
Szanuję osoby mówiące wprost to co myślą bez pośredników.
Szanuję osoby mówiące wprost to co myślą bez pośredników.
Jarku, napisałeś to pięknie i zwyczajnie, po ludzku.
Gdy oglądam Wasze zdjęcia i czytam Wasze posty jestem szczęśliwa, że udaje się nam cieszyć z rzeczy, które dla zdrowych są banałem, a dla nas potrafią być celem.Ten nasz świat, jak to napisałeś, jest inny i często niezrozumiały dla otoczenia.Bądźmy jednak tolerancyjni wobec nich Na tym właśnie polega ta nasza wartość.Dlatego też mamy to NASZE forum, gdzie każdy doskonale wie, że coś w życiu przeżyliśmy i umiemy to docenić.Umiemy też cieszyć się z malutkich radości innych lub z wielkich życiowych osiągnięć.
Szacunek do drugiego człowieka, to nasze drugie imię To masz Jarku jak w banku.Podobno można się od tego forum uzależnić, ale chyba ważniejsze jest, że można znaleźć ...drugiego, niewidzialnego, ale oddanego człowieka.
Pozdrawiam Cię Jarku bardzo serdecznie i czekam na relacje i zdjęcia, bo ... raduje się wówczas moje serducho
Gdy oglądam Wasze zdjęcia i czytam Wasze posty jestem szczęśliwa, że udaje się nam cieszyć z rzeczy, które dla zdrowych są banałem, a dla nas potrafią być celem.Ten nasz świat, jak to napisałeś, jest inny i często niezrozumiały dla otoczenia.Bądźmy jednak tolerancyjni wobec nich Na tym właśnie polega ta nasza wartość.Dlatego też mamy to NASZE forum, gdzie każdy doskonale wie, że coś w życiu przeżyliśmy i umiemy to docenić.Umiemy też cieszyć się z malutkich radości innych lub z wielkich życiowych osiągnięć.
JD pisze:chyba jestem częścią Was i mam nadzieję, że zasłuże na wasz szacunek.
Szacunek do drugiego człowieka, to nasze drugie imię To masz Jarku jak w banku.Podobno można się od tego forum uzależnić, ale chyba ważniejsze jest, że można znaleźć ...drugiego, niewidzialnego, ale oddanego człowieka.
Pozdrawiam Cię Jarku bardzo serdecznie i czekam na relacje i zdjęcia, bo ... raduje się wówczas moje serducho
- aisza
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2008-08-09, 20:04 Wiek: 56
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
- Kontaktowanie:
tuja pisze:Podobno można się od tego forum uzależnić
Tujeczko nie podobno, tylko napewno czlowiek uzaleznia się od tego forum.Wiem to po sobie.Staram się wejść w miarę rano,żeby choc kliknąć te dzień dobry a jeśli tego nie zrobię to nie mam humoru i źle sie czuję
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...
Pisałam już to wiele razy, to forum dodaje mi sił ,wyciągnęło z nie jednego doła.
Tak szczerze jak przed monitorem nie śmiałam się dawno.
Dzięki Wam jestem spokojniejsza, uczycie pokory , szacunku , Jarku jak Ty nie zasługujesz na szacunek tu na forum, to i nikt. Jesteśmy wielką esemową rodziną,
i tak tu się czuję. Moje SM brnie do przodu, a ja tylko dzięki Wam jakoś się trzymam.
Pozdrawiam wszystkich
Tak szczerze jak przed monitorem nie śmiałam się dawno.
Dzięki Wam jestem spokojniejsza, uczycie pokory , szacunku , Jarku jak Ty nie zasługujesz na szacunek tu na forum, to i nikt. Jesteśmy wielką esemową rodziną,
i tak tu się czuję. Moje SM brnie do przodu, a ja tylko dzięki Wam jakoś się trzymam.
Pozdrawiam wszystkich
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
:)
renia1286 pisze:Pisałam już to wiele razy, to forum dodaje mi sił ,wyciągnęło z nie jednego doła.
Tak szczerze jak przed monitorem nie śmiałam się dawno.
Dzięki Wam jestem spokojniejsza, uczycie pokory , szacunku , Jarku jak Ty nie zasługujesz na szacunek tu na forum, to i nikt. Jesteśmy wielką esemową rodziną,
i tak tu się czuję. Moje SM brnie do przodu, a ja tylko dzięki Wam jakoś się trzymam.
Pozdrawiam wszystkich
Przez dlugi okres czasu (9lat) nie utrzymywalam za bardzo kontaktu z ludzmi chorymi na SM bo mnie to bardzo dolowalo. Przypominalo o chorobie. Poza tym przeszlam wlasna depresje, bylam na terapiach, leczylam sie tez tabletkami psychotropowymi. Jezeli chodzi o zdrowie, zycie mnie nie oszczedzalo. W wieku 19 lat dowiedzialam sie, ze mam SM. W wieku 24 lat dowiedzialam sie, ze mam padaczke. W wieku 26 zachorowalam na sepse, ktora cudem przezylam. W wieku 27 lat dowiedzialam sie, ze mam nieznikajace cysty na jajniku, endometrioze i ze jestem bezplodna...
Sporo tego sie uzbieralo...
Z natury jestem osoba radosna ale przez te minione lata nie bylam wstanie spoufalac sie z innymi chorymi.
Az nastapil pewien przelom w moim zyciu I postanowilam sie otworzyc Dac cale cieplo, radosc i optymizm jaki w sobie mam Bog dal mi drugie zycie i wiem, ze mam tu jeszcze duzo do zrobienia zanim pojde na druga strone...
Dlatego tez spodobaly mi sie powyzsze slowa napisane przez renia1286
ciesze sie,ze mam tu tyle bratnich dusz ciesze sie, ze dodajecie barw mojemu zyciu mam nadzieje, ze i ja dodam barw Waszemu
Anisia pisze:mam nadzieje, ze i ja dodam barw Waszemu
Aniu, tu na forum każde ciepłe słowo jest jak balsam na Nasze schorowane dusze, potrzebujemy wsparcia jak mało kto. Tu poznałam wielu , sympatycznych ludzi.
Nie jestem sama, wiem z czym do kogo mogę się zwrócić z kim śmiać się z kim płakać, z kim wypić drinka itd. itp.
Witaj wśród swoich
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 63 gości