Strona 5 z 32

: 2009-10-24, 09:35
autor: niunia
witam dawno tu nie zagladałam .chciałabym podzielić się zwami moim szcaęściem 15 pazdziernika urodziłam synusia,poród 38 tydzien zaczał sie siłami natury ale brak postepu zakończyła cesarka.czuję się świetnie i oby tak dalej.ma na imię JAKUB i wazy 3450.pozdrawiam forumowiczów

: 2009-10-24, 10:48
autor: Rem
niunia przyjmij gratulacje i szybko wracaj do formy.
Wszystkiego najlepszego i niech synuś rośnie w zdrowiu. :509:

: 2009-10-24, 11:02
autor: David
niunia gratulacje. uważaj i dbaj o siebie i o synusia.
Wszystkiego dobrego :-)

: 2009-10-24, 17:03
autor: zofija
Gratulacje :-)
Wracaj do formy i dbaj o nasze forumowe maleństwo :-)

: 2009-10-24, 17:07
autor: zgredek
gratulacje składa zgredek

: 2009-10-24, 17:28
autor: Ania W.
niunia wszystkiego dobrego dla Ciebie i małego Jakubka. :-)

I kwiatuszki dla Was.....

Obrazek

: 2009-10-24, 20:19
autor: niunia
dziekuje bardzo wszystkim .ja czuje sie swietnie od roku choroba sie nieodzywa i mam nadzieje ze tak pozostanie i wam tego zycze z całego serduszka,a malutki to prawdziwy aniołek,

: 2009-10-25, 23:06
autor: Me_Lilo
Niunia - gratki wielkie! Dawaj znać jak wychowywanie małego Kubusia:)
My z mężem chcemy się starać o bobasa od Nowego Roku;)Buziaki

: 2009-10-26, 12:35
autor: Sylwiątko
Gratuluję!! Dzidzia fajna sprawa. Na szczęscie moja ma już sześc lat i zapomniałam o nieprzespanych nocach,kolkach,kupkach, zupkach.No,tylko,że moje dziecko to był czort od urodzenia.Ty masz aniołka,więc Ciebie to nie spotka. dbaj o siebie.

: 2009-11-28, 08:58
autor: martoni
ciekawy artykuł nie tylko dla kobiet

http://kobieta.wp.pl/kat,26333,title,Dz ... omosc.html

: 2009-11-29, 11:10
autor: Patti
No i niestety moja euforia świetnego sm-owego samopoczucia w ciąży wczoraj dobiegła końca :-( Od momentu zajścia czułam się wręcz rewelacyjnie nie miałam żadnych sm owych dolegliwości było super do wczoraj złapał mnie rzut prawie nie chodzę a schody to mogę zapomnieć cała lewa noga odmawia posłuszeństwa :-( Do tego prawa strona cała z nadczulicą .We wtorek mam iść do mojej neuro morze coś pomoże ale sterydy w 15 tygodniu ciąży :-/
Jestem przerażona przez 6 lat od diagnozy takiego rzutu nie miałam średnia przychodziły co 3 lata i były lekkie .

: 2009-12-08, 01:46
autor: mama kangurzyca
patti, nie martw się- ja np. największy rzut miałam właśnie w ciąży - 2/3 trymestr, ale pod koniec wszystko przeszło, urodziłam naturalnie, i dopóki karmiłam małą to wszystko było ok. teraz mam owszem, może częściej ale rzuciki -tylko czuciowe, a mała ma prawie 2 lata juz.
teoretycznie w ciąży powinno być z nami lepiej, (i rzeczywiście pomijając ten rzut było super)ale wydaje mi się, że poprostu za duży stres w moim przypadku...
za to prof powiedział mi, że w ciąży ze zdrowymi kobietami to się czasami cuda dzieją... trzymaj się ;-)

: 2009-12-08, 14:32
autor: Patti
mama kangurzyca, dzięki za słowa otuchy :-) Jeśli o stres chodzi to też go niestety mam ,więc pewnie u mnie też tu jest przyczyna .Co do mojego rzutu to się troszkę już poprawia ,a moja neuro stwierdziła że poczekamy jeszcze do końca tego tygodnia i jak się nie poprawi to zrobimy jednak wlewy sterydowe w mniejszej dawce(pod kontrolą mojego ginekologa) ,ale wolała by jednak tego uniknąć .W każdym razie też mnie uspokajała że tak sie czasem zdarza i że sterydy w razie jak by, to są w miarę bezpieczne dla dziecka .Czekam więc do poniedziałku z wielką nadzieją że nadal będzie się poprawiać i że uda sie jednak uniknąć tych sterydów

: 2009-12-08, 15:22
autor: Ania W.
Patti jak byłam w ciąży w 4 miesiącu zaczęły się moje problemy ze zdrowiem. Nie mogłam chodzić i uczesać się. Pomogły mi zastrzyki corboxylazy z wit. B12 i delikatne ćwiczenia z rehabilitantką. Zastrzyki są bezpieczne i można je brać w czasie ciąży. Moje kłopoty ze zdrowiem trwały 3 miesiące, ale przeszło.
Jak możesz to nie bierze sterydów, a zapytaj o te zastrzyki.

: 2009-12-08, 19:36
autor: mama kangurzyca
zgadza się, ja naprzykład mam zawsze b. małe rzuty i nie biorę sterydów a te zastrzyki bardzo mi pomagają.
co do stresu, to u nas raczej nie do uniknięcia ;-)-mnie najberdziej stresował tekst, że jak się stresuję to szkodzę dziecku :-D ale pocieszę cię, że mimo tego wszystkiego moja mała była najspokojniejszym niemowlęciem jakie znam ;-) tyle, że dzielna baba z niej - zahartowana chyba poprostu.....