Opieka pielęgniarek podczas leczenia
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 2015-11-08, 17:03 Wiek: 31
- Lokalizacja: UcCu
Opieka pielęgniarek podczas leczenia
Mam pytanie do chorych, którzy leczą się w programie lekowym: Jak oceniacie pracę pielęgniarek zajmujących się SMem? Czy możecie liczyć na ich pomoc i wiedzę? Temat ten interesuje mnie szczególnie, ponieważ sama będę już niebawem pielęgniarką
PIELĘGNIARKI
Chodzi o oddziałowa która wydaje lek? Informacje NT samego leku to chyba działka doktora, pielęgniarki udzielają informacji co do podawania? Nie wiem zbytnio o co konkretnie chodzi :D
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 2015-11-08, 17:03 Wiek: 31
- Lokalizacja: UcCu
PIELĘGNIARKI
Tak, chodzi mi o pielęgniarkę, która wydaje lek. Czy odbywa się to na zasadzie jak wejście do sklepu, odebranie leku i do domu, czy może możecie liczyć na jakieś wsparcie psychiczne i rozmowę?
PIELĘGNIARKI
Z moich obserwacji — jest to wejście do sklepu z kolejką zniecierpliwionych i zmęczonych klientów, w którym zabiegana „sprzedawczyni” zajmuje się jednocześnie dziesięcioma innymi sprawami. Jakie tam może być wsparcie, jaka rozmowa? ;-)
Interferonu zresztą pielęgniarka SM-owa nie wydaje osobiście (przynajmniej u nas), tylko wydaje receptę, którą musi podpisać neurolog (do którego gabinetu stoi zwykle pokaźna kolejka). Następnie z podpisaną receptą w zębach pacjent musi udać się do apteki szpitalnej, gdzie dostaje zapas interferonu na miesiąc lub dwa.
Interferonu zresztą pielęgniarka SM-owa nie wydaje osobiście (przynajmniej u nas), tylko wydaje receptę, którą musi podpisać neurolog (do którego gabinetu stoi zwykle pokaźna kolejka). Następnie z podpisaną receptą w zębach pacjent musi udać się do apteki szpitalnej, gdzie dostaje zapas interferonu na miesiąc lub dwa.
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
PIELĘGNIARKI
Mnie interferon wydaje lekarz ( na oddziale neuro ), który prowadzi mnie w programie. Z pielęgniarką od programu widziałam się jeden raz, przyjechała do mnie do domu, kiedy rozpoczynałam kurację, pokazała jak wstrzykiwać.
Eeee, raczej na zasadzie sklepu, generalnie nikt się mną za bardzo nie przejmuje..., na wiele też nie liczę, ale na szczęście z podawaniem leku nie mam problemu, bo... sama jestem pielęgniarką~~Katarzyna~~ pisze:Source of the post Czy odbywa się to na zasadzie jak wejście do sklepu, odebranie leku i do domu, czy może możecie liczyć na jakieś wsparcie psychiczne i rozmowę?
.........jest coś, co Nas łączy.......
PIELĘGNIARKI
U mnie w WAMie w Łodzi lekarz dawał karteczkę jaki interferon trzeba wdać i oddziałowa wydawała. Wsparcie psychiczne było i u lekarza, jak miał czas i u pielęgniarki, jak miała czas - a zazwyczaj go miała a pierwszy zastrzyk był po 'szkoleniu' u pielęgniarki w jej pokoju.
PIELĘGNIARKI
Na wsparcie to musisz do psychologa się udać, na oddziale nikt nie ma czasu na takie duperele :p
Wróć do „Sugerowane tematy....”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 126 gości