Zgredzia pisze:Ann pisze: Ja od roku biorę leki na niedoczynność tarczycy, ale czytałam, że to często rodzinna przypadłość,
Zgadza się. U mnie w rodzinie chorował tata i jego siostra. Od strony mamy też jej siostra. Czyli nie dziwota, że odziedziczyłam, tylko czemu ja? Siostra jakoś się uchroniła.
Z ta cukrzycą też jest coś na rzeczy. Siostra mojej mamy, ta z niedoczynnością, choruje też na cukrzycę. Ja wprawdzie cukrzycy nie mam, ale jestem w grupie ryzyka ( cukier na granicy normy ) - tak mi powiedziano w szpitalu i zalecono dietę cukrzycową. Jest tu jakaś sprawiedliwość na tym świecie? Ja dostałam w prezencie "wadliwe" geny z obu stron, siostra nie.
Pocieszam się tym, że ani od strony mamy, ani taty nie było żadnych chorób demielinizacyjnych. No chyba że były, tylko nie zdiagnozowane.
Ja po zdiagnozowaniu przez endo hashimoto i info od niej, że to choroba genetyczna stwierdziłam, że w takim razie nie mam hashi, bo u mnie w rodzinie nikt na hashi ani w ogóle na tarczycę nie chorował... trzeba też zaznaczyć, że ja nigdy (od kiedy mi to badano, czyli co najmniej 5 lat przed diagnozą) nie miałam podwyższonych przeciwciał tarczycy. A moja endo z całkowitym spokojem: to, że pani nie wie, że ktoś w rodzinie chorował, nie znaczy, że tak było - hashi może przebiegać bezobjawowo albo objawy występują w późniejszym wieku - nikt już wtedy nie bada tarczycy tylko zwala na starość, demencję itd. itp. Poza tym tylko w hashi zanika tarczyca, co u pani ma miejsce, a przeciwciał już pani nie ma, bo hashi została za póxno zdiagnozowana... No i miała rację - po jakichś dwóch latach zdiagnozowano hashi u siostry mojej mamy, po kolejnych u mojej siostry, teraz u mamy (chociaż u niej na razie tylko przeciwciała, hormony póki co w normie), no i na koniec u mojej siostrzenicy... Całe spektrum - tylko wszyscy później, niż ja ;))).
Kinga - a miałaś robioną krzywą insulinową? Bo ja mam cukier nadal w normie, ale jakieś 5 lat temu zaczęłam nagle tyć, mimo że byłam w eutyrozie i okazało się, że przyczyną jest wysoka insulinooporność - ona lubi współwystępować z hashi - jeśli nie sprawdzałaś, to koniecznie się zbadaj, bo sama dieta niewiele zdziała przy tym schorzeniu (mnie endo po diagnozie wprost powiedziała, że dieta nie ma większego znaczenia), trzeba brać leki (metforminę) takie jak przy cukrzycy, jest wówczas szansa na oddalenie/uniknięcie cukrzycy.