Strona 2 z 4

: 2011-02-15, 23:17
autor: snoopy
Koczi ja wiem, że chcesz mi doobrze poradzić, tylko smiesznie to zabrzmiałao a ja z natury jestem wesołą osobą i nawet teraz potrafię się śmiać sama z siebie :) Milligamy też mam 10 zastrzyków napisałam, że 5 już za sobą czyli w sumie dzisiaj już 6-sty:) no i jeszcze do tego sirdalud.
Ale zamiast lepiej jest gorzej, dzisiaj cały dzień mnie kłuje w nogach, już to kiedyś miałam brrr no i jestem jakaś taka odrętwiała, drętwieje mi nawet twarz.

: 2011-02-16, 11:47
autor: snoopy
No i chyba moje pogorszenie było spowodowane tym Nivalinem, w pn wzięłam ostatni zastrzyk tego specyfiku :) i dzisiaj jest dużo lepiej, moze coś w końcu drgnie do przodu, oby tak dalej :)

: 2011-02-16, 15:49
autor: koczi230
" wiara czyni ciuda ".wiara że to już ostatni w serii zastrzyk,szklaneczki odpoczną...
;-)

: 2011-02-16, 18:10
autor: renia1286
Nivalin też potrzebuje trochę czasu, po drugie czasem jest tak, że...
żeby było lepiej , najpierw jest gorzej :-)
snoopy pisze:coś w końcu drgnie do przodu
coś drgnie, uwierz :-)

: 2011-02-18, 11:45
autor: snoopy
No i znowu jest gorzej, powidziałabym źle - nie wiem dlaczego u mnie tak dziwnie, samopoczucie zmienia się z dnia na dzień :( Ja nie wiem jak Wy dajecie radę, w końcu moje problemy są niczym w porównaniu do Was ale i tak mam dość to trwa już 1,5 roku bez przerwy i gdzie jakaś droga do wyjścia?! :(

: 2011-02-18, 12:09
autor: renia1286
snoopy pisze:Ja nie wiem jak Wy dajecie radę

snoopy ja dokładnie tak jak Ty :-? zaciskam zęby i....byle do jutra.
Jutro jest zawsze inne od wczoraj.
snoopy pisze:gdzie jakaś droga do wyjścia?!

nie znalazłam jeszcze, ale.... ciągle czekam, szukam i mam nadzieję :-)

: 2011-02-18, 12:20
autor: Annegret
snoopy- po prostu nie mamy innego wyjścia. Pozostają dwie drogi: albo się poddamy i popadniemy w skrajną rozpacz ( tylko, że łzy i miotanie się w obłędzie i bezsilności nic nam nie da) albo jak pisze Renia- zaciśniemy zęby i pójdziemy dalej. Życie mimo tych wszystkich (wybacz kolokwializm) upierdliwych dolegliwości jest piękne i warto cieszyć się każdą pogodną chwilą. Do wielu utrudnień da się przywyknąć. Z innymi trzeba walczyć. W innym wątku bodaj Różyczka pisała, że paskuda (eSeMek) jest jeden a nas wielu. I to my musimy dać mu radę.
A co do drogi wyjścia- droga jest zawsze tylko czasami choroba zawiązuje nam na oczach opaskę i jej po prostu nie widzimy.
W każdym razie ze swej strony życzę Ci dużo siły woli, uporu i nadziei, która potrafi wskazać nawet najmniejsze światełko. Trzymaj się ciepło ;-)

: 2011-02-18, 12:45
autor: martyna
renia1286 pisze:snoopy ja dokładnie tak jak Ty

A ja dokładnie jak Wy :-D żyję, bo innego wyjścia raczej nie mam i staram się każdego dnia (choć nie zawsze mi to wychodzi) walczyć z tymi wszystkimi, naszymi przeciwnościami :20:

Snoopy buziak dla Ciebie Obrazek

: 2011-02-18, 13:15
autor: koczi230
Martynko .
Tak 3 -mej !!!
Snoopy.dostrzegam że jesteś na etapie akceptacji własnych niemożności
Uporasz się i z tym ...bywa to trudne ,ale do przejścia
nikt za nas pieluch nie upierze czasem łyzkę zupy zgubimy...bywa
dozorca wszak uprzedzał że przeciąg może być
;-)

: 2011-02-18, 13:55
autor: snoopy
Koczi tak można zaakceptować ale ja nie chcę, chcę żeby wkońcu coś poszło do przodu a nie do tyłu, zwłaszcza że neurolog twierdzi, że moja choroba postępuje. I denerwuje mnie to, że nie postawili mi w sumie żadnej diagnozy.
Bardzo serdecznie Wam dziękuję za słowa wsparcia :)
Martynko buziak był przesłodki :)
I dla Was wszyskich przesyłam taki sam :)

: 2011-02-18, 15:28
autor: koczi230
Chwalebna postawa Snoopy.
Mimo wsio postaraj się przyjąć to co obecne możliwości dają
bo póżniej,może być bardzo bolesne zaskoczenie :-(

: 2011-02-24, 19:24
autor: snoopy
Witajcie

To już chyba z trzy tygodnie jak zaczełam te specyfiki, które mi ostatnio przepisała neurolog i nie odczułam żeby się coś zadziało na plus hmm nogi dalej drętwieją i mrowieją - cały czas i nie wiem co mysleć, na szczęście idę w przyszłym tygodniu na kontrolę do neurologa i zobaczę co powie.

: 2011-02-24, 19:32
autor: Sylwiątko
Mi neurolog na wszelkie mrowienia i drętwienia każe brać magnez w końskich dawkach. Jeżeli nic więcej mi nie dolega zazwyczaj czuję sie po nim lepiej.

: 2011-02-24, 20:25
autor: snoopy
Ja biorę i brałam magnez, potas, wapń w końskich dawkach bo przecież mam też tężyczkę, którą leczę od ponad roku a i tak nic nie pomaga.

: 2011-03-04, 23:58
autor: snoopy
Witam wszystkich nocnych marków :)
Byłam dzisiaj u neurologa i dostałam skierowanie do andiologa oraz jakies tabletki z wit B1 i na deprechę hehehe nie wiem po co bo mi wydaje się, że depresji nie mam :)