Pomóżcie proszę
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 183
- Rejestracja: 2013-03-03, 11:20
- Lokalizacja: poznań
jezu, będziesz ludziom te bajki wklejać? może jeszcze wklej mu artykuły o chemtrails, może jego objawy biorą się z tego, że opryskali go z samolotu - też w internecie znajdziesz na ten temat jakieś "opinie".
@autor wątku - taka choroba jak opisywana na tych wszystkich stronkach NIE istnieje. Prawdziwa borelioza wygląda całkowicie inaczej. Sekta boreliozy przypomina trochę sektę Świadków Jechowy - widzą tę chorobę wszędzie, wmawiają ją każdemu, piszą te swoje pseudonaukowe artykuły. Ale każdy jeden lekarz który nie należy do ich sekty powie Ci, że to jest stek bzdur. I pośredni dowód znajduje się na tym forum - kilkadziesiąt osób dało się tym oszustom już nabrać, każdemu obiecywali że ich choroba to borelioza, że za parę tysięcy zostanie ona wyleczona - NIKT się nie wyleczył, a do kieszeni oszustów powędrowało kilkadziesiąt tysięcy, może nawet kilkaset. Interes się kręci.
@autor wątku - taka choroba jak opisywana na tych wszystkich stronkach NIE istnieje. Prawdziwa borelioza wygląda całkowicie inaczej. Sekta boreliozy przypomina trochę sektę Świadków Jechowy - widzą tę chorobę wszędzie, wmawiają ją każdemu, piszą te swoje pseudonaukowe artykuły. Ale każdy jeden lekarz który nie należy do ich sekty powie Ci, że to jest stek bzdur. I pośredni dowód znajduje się na tym forum - kilkadziesiąt osób dało się tym oszustom już nabrać, każdemu obiecywali że ich choroba to borelioza, że za parę tysięcy zostanie ona wyleczona - NIKT się nie wyleczył, a do kieszeni oszustów powędrowało kilkadziesiąt tysięcy, może nawet kilkaset. Interes się kręci.
-
- Posty: 183
- Rejestracja: 2013-03-03, 11:20
- Lokalizacja: poznań
tomakin,
Nic nie zaszkodzi przebadac sie w kierunku boreliozy.
Odbierasz ludziom nadzieje. Odbierasz nadzieje rowniez i mnie.
Czyli wszyscy tutaj ludzie zgromadzeni na forum maja SM tak.
Pomagam ludziom w taki sam sposob jak mnie pomagaja osoby na tym forum.
Nic nie zaszkodzi przebadac sie w kierunku boreliozy.
Odbierasz ludziom nadzieje. Odbierasz nadzieje rowniez i mnie.
Czyli wszyscy tutaj ludzie zgromadzeni na forum maja SM tak.
Pomagam ludziom w taki sam sposob jak mnie pomagaja osoby na tym forum.
Ostatnio zmieniony 2013-03-18, 18:44 przez MALWINA279, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomagasz w taki sposób, w jaki pomagałabyś oferując Świętą Ziemię z Najrobii, za jedyne 5200 zł, która leczy stwardnienie rozsiane. I potem mogłabyś krzyczeć, gdybyś dostała w końcu za oszukiwanie ludzi bana, że odbiera się im nadzieję.
Jasne, że na boreliozę można się przebadać. Można też na próbę przez 2-3 tygodnie brać doksycyklinę - takie coś w badaniach klinicznych w niemal każdym przypadku całkowicie leczyło boreliozę układu nerwowego (wyjątki to np chorzy na AIDS czy bardzo rzadkie szczepy antybiotykooporne, nawet nie wiem czy kiedyś taki szczep krętków się w ogóle trafił w historii medycyny). Ale to co Ty podajesz w linkach to jest zwykłe okłamywanie ludzi, wykorzystywanie ich niewiedzy i rozpaczy żeby od nich wyciągnąć kasę. Nie odbieram nadziei, ratuję ich przed oszustami.
Są metody alternatywne które mają sens - operacja żył szyjnych, metody naturalne uzupełniani niedoborów pokarmowych, diety. Pomogły wielu osobom, może nie każdemu, ale w widocznej ilości przypadków pomagały, zdarzały się przypadki gdy osoba która nie była w stanie podnieść łyżki do ust po operacji żył szyjnych wracała do zawodu rysownika (co znajoma chora na SM widziała na własne oczy). Kilka osób przestrzega terapii która jest rozpisana w linku w moim podpisie, w każdym przypadku doszło przynajmniej do zatrzymania choroby, a z reguły jest powolne, ale stałe cofanie się objawów.
Można stosować metody alternatywne i mieć z tego korzyści. Ale ILADS to nie jest alternatywa, tylko ohydne oszustwo.
Jasne, że na boreliozę można się przebadać. Można też na próbę przez 2-3 tygodnie brać doksycyklinę - takie coś w badaniach klinicznych w niemal każdym przypadku całkowicie leczyło boreliozę układu nerwowego (wyjątki to np chorzy na AIDS czy bardzo rzadkie szczepy antybiotykooporne, nawet nie wiem czy kiedyś taki szczep krętków się w ogóle trafił w historii medycyny). Ale to co Ty podajesz w linkach to jest zwykłe okłamywanie ludzi, wykorzystywanie ich niewiedzy i rozpaczy żeby od nich wyciągnąć kasę. Nie odbieram nadziei, ratuję ich przed oszustami.
Są metody alternatywne które mają sens - operacja żył szyjnych, metody naturalne uzupełniani niedoborów pokarmowych, diety. Pomogły wielu osobom, może nie każdemu, ale w widocznej ilości przypadków pomagały, zdarzały się przypadki gdy osoba która nie była w stanie podnieść łyżki do ust po operacji żył szyjnych wracała do zawodu rysownika (co znajoma chora na SM widziała na własne oczy). Kilka osób przestrzega terapii która jest rozpisana w linku w moim podpisie, w każdym przypadku doszło przynajmniej do zatrzymania choroby, a z reguły jest powolne, ale stałe cofanie się objawów.
Można stosować metody alternatywne i mieć z tego korzyści. Ale ILADS to nie jest alternatywa, tylko ohydne oszustwo.
-
- Posty: 183
- Rejestracja: 2013-03-03, 11:20
- Lokalizacja: poznań
tomakin
Czyli z twojej wypowiedzi wnioskuje, ze wszyscy tutaj obecni jesteśmy oszustami.
Nikogo do niczego nie namawiam, sama jeszcze sie nie przebadalam w kierunku boreliozy -a ludzie z forum pisza, ze nie mam lekcewazyc tego tematu.
Kazdy ma prawo sie przebadac w tym kierunku i ja tez tak zrobie.
Czyli z twojej wypowiedzi wnioskuje, ze wszyscy tutaj obecni jesteśmy oszustami.
Nikogo do niczego nie namawiam, sama jeszcze sie nie przebadalam w kierunku boreliozy -a ludzie z forum pisza, ze nie mam lekcewazyc tego tematu.
Kazdy ma prawo sie przebadac w tym kierunku i ja tez tak zrobie.
Ostatnio zmieniony 2013-03-19, 20:40 przez MALWINA279, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie, większość tutaj jest oszukana i powtarza wmówione im kłamstwa.
NIKT z forum nie wyleczył się z klasycznego, potwierdzonego MRI SM antybiotykami, ile osób już spróbowało? Wiem, że ludzie postawieni przed wyrokiem chcą wierzyć w cuda, ale bez przesady, jak czterdzieści osób pod rząd zapłaciło za "cudowną terapię" i nikomu się nie poprawiło, głupio być czterdziestą pierwszą.
NIKT z forum nie wyleczył się z klasycznego, potwierdzonego MRI SM antybiotykami, ile osób już spróbowało? Wiem, że ludzie postawieni przed wyrokiem chcą wierzyć w cuda, ale bez przesady, jak czterdzieści osób pod rząd zapłaciło za "cudowną terapię" i nikomu się nie poprawiło, głupio być czterdziestą pierwszą.
DiegodeLaVega chyba jest najlepiej wybrac sie do neurologa i czekac na jego opinie. Kazda osoba z nas jest inna i u kazdego SM moze inaczej przebiegac. W okresie wiosennym czesto jest zmeczenie. Moze bierz jaki zestaw witamin i melise na uspokojenie i czekaj na termin u neurologa. Nie ma co panikowac i zadreczac sie myslami bo nerwy robia swoje ![n :)](./images/smilies/001.gif)
![n :)](./images/smilies/001.gif)
DiegodelLAVega
Miałam Ci napisać , jak już będę po wizycie u otolaryngologa. Na 90% doktor wyjaśnił mi przyczynę zawrotów. Są to tzw. położeniowe zawroty głowy w skrócie BPPV. Najprościej jest to wypadanie błędnika. Nie leczy się tego farmakologicznie tylko nastawia ale musi to przeprowadzić doświadczony lekarz. Mi akurat te zawroty przeszły dosłownie na 2 dni przed wizytą całkowicie
Doktor powiedział że musiałam wykonać taki ruch głowy który spowodował że błędnik się nastawił.
Lekarz jak to robi to wykonuje określone ruchy głową które powodują że " błędnik wskakuje na miejsce"
Niestety może sie to powtarzać przy gwałtownych ruchach głową, infekcjach lub po alkoholu ale nie jest to groźne.
Choroby błędnika też mogą się pojawiać w chorobach demielizacyjnych niestety.
Może komuś ten post pomoże i ktoś kto ma podobny problem, proponuję odwiedzić doświadczonego otolaryngologa.
Powiedziałam doktorowi że badało mnie 2 laryngologów i że żaden nic nie widział. Doktor powiedział że to rzadka choroba i laryngolodzy nie wiedzą o niej.
Także jak na razie nie jestem w świecie zakręcony a jak się coś takiego zdarzy to jadę do Pana Doktora nastawiać Hurra
Asia
Miałam Ci napisać , jak już będę po wizycie u otolaryngologa. Na 90% doktor wyjaśnił mi przyczynę zawrotów. Są to tzw. położeniowe zawroty głowy w skrócie BPPV. Najprościej jest to wypadanie błędnika. Nie leczy się tego farmakologicznie tylko nastawia ale musi to przeprowadzić doświadczony lekarz. Mi akurat te zawroty przeszły dosłownie na 2 dni przed wizytą całkowicie
![:23:](./images/smilies/woomu3.gif)
Doktor powiedział że musiałam wykonać taki ruch głowy który spowodował że błędnik się nastawił.
Lekarz jak to robi to wykonuje określone ruchy głową które powodują że " błędnik wskakuje na miejsce"
Niestety może sie to powtarzać przy gwałtownych ruchach głową, infekcjach lub po alkoholu ale nie jest to groźne.
Choroby błędnika też mogą się pojawiać w chorobach demielizacyjnych niestety.
Może komuś ten post pomoże i ktoś kto ma podobny problem, proponuję odwiedzić doświadczonego otolaryngologa.
Powiedziałam doktorowi że badało mnie 2 laryngologów i że żaden nic nie widział. Doktor powiedział że to rzadka choroba i laryngolodzy nie wiedzą o niej.
Także jak na razie nie jestem w świecie zakręcony a jak się coś takiego zdarzy to jadę do Pana Doktora nastawiać Hurra
![:10:](./images/smilies/064.gif)
Asia
Joasia
Bolerioza jest bardzo podstepna choroba.Jednoznacznie nie potwierdzisz ani nie wykluczysz jednym badaniem
Boleriozy nie wykluczysz jednym badaniem.
Najskuteczniejsze jest Western Blot, oraz Luat najlepiej po 2 tygodniowej prowokacji metonidazolem albo tynidazolem.
Wtedy martwe kretki wychodza w moczu robi sie je w Lab. Synevo we Wrocławiu i w Berlinie z tego co wiem.
Mozna tez zrobic panel odkleszczowy bo koinfekcje np bartonella dawaja bardzo podobne objawy i czesciej ja kleszcze przenosza a przeważnie koinfekcje wychodza w testach.
Badanie na koinfekcje np CBDNA w Poznaniu, dr W z Bytomia .
nie wiem jak przy SM ale przy boleriozie np. aktywne zmiany cofaja sie pod wpływem antybiotykoterapii.
Boleriozy nie wykluczysz jednym badaniem.
Najskuteczniejsze jest Western Blot, oraz Luat najlepiej po 2 tygodniowej prowokacji metonidazolem albo tynidazolem.
Wtedy martwe kretki wychodza w moczu robi sie je w Lab. Synevo we Wrocławiu i w Berlinie z tego co wiem.
Mozna tez zrobic panel odkleszczowy bo koinfekcje np bartonella dawaja bardzo podobne objawy i czesciej ja kleszcze przenosza a przeważnie koinfekcje wychodza w testach.
Badanie na koinfekcje np CBDNA w Poznaniu, dr W z Bytomia .
tomakin pisze:NIKT z forum nie wyleczył się z klasycznego, potwierdzonego MRI SM antybiotykami
nie wiem jak przy SM ale przy boleriozie np. aktywne zmiany cofaja sie pod wpływem antybiotykoterapii.
"Koinfekcja" nie istnieje - są infekcje towarzyszące, ale są bardzo rzadkie, na przykład babeszjozy było w całej historii Polski tylko kilka przypadków.
A po co się je robi? Jak pacjenta przez rok czy dwa okłamuje się ze ma boreliozę, leczy się i poprawy nie widać - to coś zaczyna podejrzewać. Wtedy wmawia mu się, że to na pewno koinfekcje i dlatego leczenie jest takie trudne - zleca się zestaw badań tak obszerny, że każdemu musi coś wyjść, chociażby chlamydia pneumoniae czy bartonella, bakterie tak pospolite że każdy ma z nimi kontakt nawet kilka razy do roku. Coś wyjdzie i dalej można z chorego kasę doić.
A po co się je robi? Jak pacjenta przez rok czy dwa okłamuje się ze ma boreliozę, leczy się i poprawy nie widać - to coś zaczyna podejrzewać. Wtedy wmawia mu się, że to na pewno koinfekcje i dlatego leczenie jest takie trudne - zleca się zestaw badań tak obszerny, że każdemu musi coś wyjść, chociażby chlamydia pneumoniae czy bartonella, bakterie tak pospolite że każdy ma z nimi kontakt nawet kilka razy do roku. Coś wyjdzie i dalej można z chorego kasę doić.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 2013-03-16, 18:39
- Lokalizacja: Białystok
Joanna.28 pisze:DiegodelLAVega
Miałam Ci napisać , jak już będę po wizycie u otolaryngologa. Na 90% doktor wyjaśnił mi przyczynę zawrotów. Są to tzw. położeniowe zawroty głowy w skrócie BPPV. Najprościej jest to wypadanie błędnika. Nie leczy się tego farmakologicznie tylko nastawia ale musi to przeprowadzić doświadczony lekarz. Mi akurat te zawroty przeszły dosłownie na 2 dni przed wizytą całkowicie![]()
Doktor powiedział że musiałam wykonać taki ruch głowy który spowodował że błędnik się nastawił.
Lekarz jak to robi to wykonuje określone ruchy głową które powodują że " błędnik wskakuje na miejsce"
Niestety może sie to powtarzać przy gwałtownych ruchach głową, infekcjach lub po alkoholu ale nie jest to groźne.
Choroby błędnika też mogą się pojawiać w chorobach demielizacyjnych niestety.
Asia
Dzieki Asiu za informacje. Może też sie powinnam wybrac do laryngologa po raz drugi , tym razem prywatnie. Nie jestem sobie w stanie wyobrazic co to może byc to wypadanie błednika. To znaczy że zmienia on polozenie w uchu pod wplywem ruchu glowy? W jaki sposob wykrył to u Ciebie lekarz, przeprowadzal jakies badania? Dobrze , że to tylko blednik a nie sm
![n :)](./images/smilies/001.gif)
![:shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
![n :(](./images/smilies/015.gif)
Witaj ![n :)](./images/smilies/001.gif)
Tak najprościej określić to schorzenie(wypadnie błędnika) jest to specyficzna dysfunkcja błednika, w błędniku znajdują się takie kosteczki które wypadają ze swojego położenia np. przy zapaleniu błędnika, przy nagłych ruchach głową, po wypiciu alkoholu i to podrażnia tam coś w środku ucha wewnętrznego (nie znam się dokładnie na tej terminologi) i powoduje silne zawroty. Lekarz stwierdził mi to opisaniu przeze mnie objawów, kiedy i ile trwają zawroty. Cieszę się że można coś z tym zrobić.
A jeżeli chodzi o SM to nie wiem jak to jest. To już musi się wypowiedzieć osoba która ma ten problem i ma SM.
Neurolog nie skierował Cię na punkcję?
Co prawda takie zmiany mogą być naczyniopochodne czyli to rzeczywiście nic groźnego, może je mieć tak naprawdę każdy.
Ale nie odpuszczaj. Odwiedź jeszcze tego laryngologa. Opisz mu dokładnie te zawroty.
A stwierdzenie neurologa że masz nie ruszać głową powaliło mnie na kolana. Moja rada umów sie też na wizytę do innego neurologa ale dopiero po zbadaniu przez laryngologa. Tylko postaraj się wybrać dobrego laryngologa nie byle jakiego. |Może się okaże że to też błędnik. A to nie jest niebezpieczne.
Pozdrawiam i trzymaj się![n :)](./images/smilies/001.gif)
Na Twoją skrzynkę wysłałam Ci wiadomość. Musisz wejść w wiadomości. Przeczytaj.
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Tak najprościej określić to schorzenie(wypadnie błędnika) jest to specyficzna dysfunkcja błednika, w błędniku znajdują się takie kosteczki które wypadają ze swojego położenia np. przy zapaleniu błędnika, przy nagłych ruchach głową, po wypiciu alkoholu i to podrażnia tam coś w środku ucha wewnętrznego (nie znam się dokładnie na tej terminologi) i powoduje silne zawroty. Lekarz stwierdził mi to opisaniu przeze mnie objawów, kiedy i ile trwają zawroty. Cieszę się że można coś z tym zrobić.
A jeżeli chodzi o SM to nie wiem jak to jest. To już musi się wypowiedzieć osoba która ma ten problem i ma SM.
Neurolog nie skierował Cię na punkcję?
Co prawda takie zmiany mogą być naczyniopochodne czyli to rzeczywiście nic groźnego, może je mieć tak naprawdę każdy.
Ale nie odpuszczaj. Odwiedź jeszcze tego laryngologa. Opisz mu dokładnie te zawroty.
A stwierdzenie neurologa że masz nie ruszać głową powaliło mnie na kolana. Moja rada umów sie też na wizytę do innego neurologa ale dopiero po zbadaniu przez laryngologa. Tylko postaraj się wybrać dobrego laryngologa nie byle jakiego. |Może się okaże że to też błędnik. A to nie jest niebezpieczne.
Pozdrawiam i trzymaj się
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Na Twoją skrzynkę wysłałam Ci wiadomość. Musisz wejść w wiadomości. Przeczytaj.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Joanna.28, łącznie zmieniany 1 raz.
Joasia
Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 348 gości