Moje początki, jak narazie bez diagnozy.

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

chudy88
Posty: 12
Rejestracja: 2010-02-17, 23:49
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Moje początki, jak narazie bez diagnozy.

Postautor: chudy88 » 2010-02-18, 00:01

Witam wszystkich,
jestem tu nowy bo od grudnia mam niepokojace objawy
poczatkowo byłem przekonany że to jakiś guz w glowie i pod tym katem robilem wszystkie badania, ale teraz moj neurolog sklania sie bardziej ku SM
opisz moje objawy: anizokoria (nierówność źrenic) pogorszenie ostrości widzenia, ciągłe drżenie powieki, mrowienia twarzy i kłucia kończyn, bóle stawu barkowego a od niedawna straszny ból kręgosłupa, taki że nawet odkasłać nie można bo tak mnie boli. Do tego wszystkiego duża męczliwość i senność.
Mam 21 lat i tak na dobrą sprawę najbardziej zaniepokoiły mnie problemy ze wzrokiem.
Czekam do 12 marca na MRI głowy. Na skierowaniu mam napisane, że mam dyskretny oczopląs i badanie ma wskazać zmainy demielinizacyjne.
Jestem spanikowany ale juz w jakims stopniu pogodziłem się z tym co mnie spotkało. Obawiam się tylko że choroba będzie szybko postępować skoro w ciagu 3 m-cy az tyle sie stało. Jestem jeszcze młody więc nie chcialbym żeby mnie szybko 'złożyła'. Ale z drugiej strony NIE DAM SIE tak łatwo! W końcu jestem panem swojego ciała.
Ostatnio zmieniony 2011-08-31, 09:30 przez chudy88, łącznie zmieniany 1 raz.

EvE25
Posty: 67
Rejestracja: 2010-01-13, 18:37
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: EvE25 » 2010-02-18, 10:36

Witaj chudy88, poczytaj dobrze forum i nie panikuj!! Wiem że łatwo powiedzieć ale przeszłam to i już wiem że to tylko pogarsza sytuację :-/ Tez nie mam diagnozy a moje objawy były bardzo podobne do twoich. Teraz po prawie roku wiem że wiele z nich spowodowała właśnie panika :-P Nie wszystkie przeszły np. drżenia mięśni czy czasem duże męczliwość ale generalnie funkcjonuję na 100%Nie będę ukrywać że pomogły mi prochy ale bez nich pewnie zniszczyłabym się szybciej niż SM ;-) Poczekaj na MRI i w tym czasie dowiedz sie najlepiej z forum że nie taki SM straszny jak go malują, nie jest to sielanka ale w moim przypadku niewiedza doprowadziła mnie na skraj wyczerpania.Trzymaj się i zostań tu bo razem lepiej :mrgreen:
Boże użycz mi pogody ducha, abym godziła się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniała to, co mogę zmienić i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło.

lilianka
Posty: 296
Rejestracja: 2009-12-02, 18:01
Lokalizacja: poznań

Postautor: lilianka » 2010-02-18, 11:33

Hej :)

Twoje objawy nie są typowe dla SM, tzn. jasne, można je podpiąć pod SM, ale różnie dobrze może to być inna choroba np. uleczalna :)
Trzymaj się, nie martw się!
Dodam Ci otuchy i powiem, że ja byłam młodsza od Ciebie jak zaczęły się moje problemy i jakoś wyszłam z nich. Może i mam SM, ale bez większych problemów sobie żyję.
Bądź dobrej myśli.
pozdrawiam!
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa

Ania
Posty: 209
Rejestracja: 2007-11-28, 11:43
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 2010-02-18, 12:50

Nie panikuj!!! Ja już żyję z tym 12 lat tzn wiem od 12 a mam od 18.
Wszystko jest ok ........ z sm można żyć .... i mieć nadzieję, że nie będzie gorzej 8-)

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2010-02-18, 13:52

bez paniki, ja mialam 19 lat jak tez zaczely sie prblemy zdrowotne ;-)

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2010-02-18, 14:38

Witam :-) u mnie zdiagnozowali chorobę w wieku 17lat a pierwsze objawy miałem dużo wcześniej...
Ostatnio zmieniony 2010-02-18, 15:23 przez David, łącznie zmieniany 1 raz.

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2010-02-18, 15:19

Witaj Chudy88!
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

chudy88
Posty: 12
Rejestracja: 2010-02-17, 23:49
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: chudy88 » 2010-02-18, 20:48

jej jestem pozytywnie zaskoczony że tyle osób odpowiedziało na mój post
no i mam ogólnie dobre wrażenie po takim przywitaniu / DZIEKI ;-)
ostatnio łapię się na tym że moję objawy podpiąłem pod SM i chorobę chociaż jeszcze nie zdiagnozowaną traktuję już jako fakt w moim życiu,
to pewnie w dużym stopniu przez lekturę internetu, wystarczy zajrzeć na stronę o 'zapaleniu nerwu okoruchowego' ktory powoduje moją anizokorie i tam wielkimi literami powód: SM!
ostatnie 2 m-ce to jakiś koszmar, ciągłe myślenie najpierw o tym co mi jest a potem zamartwianie sie o przyszłość i jak po diagnozie bedzie wygladało moje życie.
naprawdę to jest jakaś maskara
dopiero teraz rozumiem co przezywają wszyscy chorzy ! przynajmniej domyślam się!
jeszcze te reakcje rodziny, dzisiaj ciocia przeczytała moje skierowanie na MRI gdzie jest napisane ' wykrycie zmian demienilizacyjnych' i płakała przy tym pocieszając mnie że bedzie dobrze.
zamiast skupić się na przyjaciołach, szkole i swoim życiu to ciągle mysle o jeednym i latam do łazienki jak tylko napadają mnie 'czarne mysli'
istny kosmos, tak bardzo chcialbym się obudzić bez żadnych niepokojących objawów
pozdrawiam was wszystkich i życze wytrwałości
i przede wszystkim spokojności ducha
pozdr

lilianka
Posty: 296
Rejestracja: 2009-12-02, 18:01
Lokalizacja: poznań

Postautor: lilianka » 2010-02-18, 21:34

chudy88 pisze:moję objawy podpiąłem pod SM i chorobę chociaż jeszcze nie zdiagnozowaną traktuję już jako fakt w moim życiu


większość z nas zrobiło tak samo, a już na pewno ja ;) na szczęście szybko mi przeszło i żyłam sobie beztrosko kupę lat, zapomniałam, że w ogóle coś mi dolega. Piękny czas :D
Teraz niestety przyszła diagnoza i robienie sobie zastrzyków co drugi dzień więc raczej nie zapomnę o chorobie :/ ale i tak nie narzekam!

Pozytywne myślenie przede wszystkim! Polecam :)
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa

bombadil
Posty: 32
Rejestracja: 2010-01-30, 00:50
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: bombadil » 2010-02-18, 22:01

Dostałem zapalenie nerwu wzrokowego w pierwszych dniach stycznia tego roku. Przez ok miesiąc o niczym innym nie myślałem tylko o tym, czy to SM czy nie. Każdy objaw, każdy "ból" łączyłem z tą chorobą. Masz rację, zwariować można...
Najgorsze co można zrobić to rozpamiętywać całą tą sytuację. Stres jest jednym z czynników, które przyśpieszają postęp ewentualnej choroby.
Wiem, że to nie jest łatwe, cały czas się tego uczę, ale musisz po prostu to zaakceptować i w miarę możliwości nie myśleć o tym za dużo. Prawda jest taka, że przez najbliższe miesiące, a nawet i lata, nikt ci nie powie na 100%, czy to SM czy nie. A żyć trzeba :)

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 52
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2010-02-18, 22:37

Witaj chudy88 :-) Takich jak Ty czyli "podejrzanych, ale bez diagnozy" jest tu więcej, żyją z podobnymi objawami, pracują, uczą się i spełniają marzenia. Stres i "gdybanie" to nic dobrego, więc postaraj się popatrzeć na to wszystko choć trochę optymistycznie, w końcu jeszcze nic nie wiadomo. Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

onaaa23
Posty: 7
Rejestracja: 2010-02-18, 23:12
Lokalizacja: Lublin

Postautor: onaaa23 » 2010-02-18, 23:15

Witam. Piszę tu pierwszy raz.. i nie wiem od czego zacząć ale najlepiej bedzie jak zacznę od początku.. wiec w 2006 roku mama zauważyla u mnie ze mam nie równe źrenice (dodam ze mam teraz 23 lata) a wtedy miałam 19, prawa w ogole nie reagowała na światło, przerazone tym faktem udałysmy sie do lekarza pierwszego kontaku, ktory skierowal mnie do okulisty.. tam zrobili mozliwe badania..i nic nie stwierdzili ponieważ widziałam na to oko idealnie co bylo dziwne, ale aby sie upewnic ze napewno nic mi nie dolega skierowali mnie od izbę przyjeć do szpitala aby przebadac neurologicznie tę anizokorię.. tam oczywiscie postukano mnie młoteczkie tu i tam, po czym pani doktor powiedziała z czym ja tu przyszłam, tutaj zgłaszają sie ludzie ktorzy sa naprawde chorzy a ja jestem zdrowa, i zebym sobie nie wymyslała chorób..po czym wyszła i pow.ze wróci za pare min. wróciła i mowi ze jedna zrobią mi TK, no wiec zrobili mi to tk dodam ze czekałam 7 godzin na to badanie he ;) podany miala równiez kontrast. Tk nic nie wykazało na szczęscie, na koniec powiedziano ze tak jak mowiono nic w glowie nie mam uszczesliwiona tym faktem udałam sie spowrotem do okulisty ktory zanotowal wynik tk. i tak oto skonczyla sie moja przygoda z oczami.. az do momentu ubiegłego roku gdyż zauwazylam ze zrenica powoli reaguje na swiatło lecz co idzie za tą reakcja to ze na chwile tracę ostrość po czym sie wyrównuje. przeszukałam caly internet i znalazłam kilka for na których ludzie piszą o takim samym problemie jak ja i ze po badaniach mri które nic nie wykazywało stwierdzali źrenicę adiego. Lecz ja długo nie myslac udałam sie z tym do neurologa opowiedziałam mu wszystko od początku, on postukał mnie młotkiem po czym pow tak, przytoczę jego słowa "rzadko anizokoria jest patologią, czesto występuje u młodych kobiet, ale zebyśmy nie obudzili sie z ręką w nocniku za przeproszeniem dam skierowanie na mri" po czym ja zadałam pytanie czy może mi powiedziec o swoich podejrzeniach a on na to "ja zawsze podejrzewam nagorsze" ;( mało z krzesła nie spadłam jak to usłyszałam.. zaniemówilam po czym wyszłam chyba bez słowa ;/ a w rece trzymałam skierowanie na mri .. rezonans bede miała 25 lutego :(( dodam ze na rezonansie napisane bylo ze obserwacla w kierunku zaburzeń organicznych czy coś takiego. prócz tej anizokori raczej jakis znaczacych objawów nie mam ;(( proszę powiedzcie co myślicie na ten temat :( tak bardzo się boję :(( . chcialam jeszcze powiedziec ze mam stwierdzoną nerwicę i migrene .

Anutka
Posty: 46
Rejestracja: 2010-02-18, 00:32
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Anutka » 2010-02-18, 23:42

Rozumiem,że sie denerwujesz ale postraj sie uzbroić w cierpliwość.Może miałaś szczęście,że trafiłaś na lekarza który zawsze zakłada najgorsze bo nie zbagatelizował tego tylko dał skierowanie.Szybkie działanie duzo może pomóc.
Trzymam kciuki i dasz znać?

onaaa23
Posty: 7
Rejestracja: 2010-02-18, 23:12
Lokalizacja: Lublin

Postautor: onaaa23 » 2010-02-18, 23:48

dziękuje za odp.
tak, dam znać na pewno.
pozdrawiam ciepło:)

chudy88
Posty: 12
Rejestracja: 2010-02-17, 23:49
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: chudy88 » 2010-02-19, 00:04

Hej onaaa23!
Mam nadzieję że i u Ciebie bedzie wszystko w porządku.
Ja osobiście zdaje sobie sprawę że trzeba o wszystkim starac się ni myśleć i żyć dalej. Ale to nie jest takie proste, jak przypomina mi o tym kazde spojrzenie w lustro, nieustanne mrowienia i ból kręgosłupa.
Staram się jak moge być pozytywnie nastawiony ale nie przychodzi to oczywiscie z łatwością. Na Twoim miejscu nie panikowałbym strasznie bo nie masz innych objawów poza anizokorią. Ona może być wywołana przez różne rzeczy nie wyłączając wrzodów żołądka. Więc naprawdę nie panikuj. Wierze że wszystko bedzie dobrze.
Najgorzej jak człowiek czyta za duzo na internecie a to czesto jest durna pisanina która tylko mąci w głowie. Po MRI bedzie wszystko widziała albo dalej bedziesz w kropce bo ten nic nie wykaże, wiec tak zamartwiając się od badania do badania nie warto. Poprostu szkoda życia :)
Ja na rezonans mam na 12 marca. Staram się póki co o tym nie myśleć chcociaz czesto to nie łatwe. Co będzie to będzie, wszystko trzeba przyjąć na klatę!
Pozdrawiam Cie serdecznie.
chudy
"Nie ma nic cenniejszego niż drugi człowiek, ludzie nas otaczający noszą w sobie sens naszego istnienia, to dla nich się budzimy, pracujemy, umieramy. Z Nimi budujemy domy i świątynie. Przy nich się wzbogacamy i radujemy."


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 348 gości