Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności
Moderator: Beata:)
Ja dostałam w pierwszej instancji stopień umiarkowany tylko na jeden rok i od razu odwoływałam się do szczebla wojewódzkiego argumentując to tym, że zgodnie ze znanymi danymi dotyczącymi SM jest to choroba nieuleczalna i za rok nie będę zdrowsza niż teraz. Na Komisji Wojewódzkiej dostałam też stopień umiarkowany, ale na 5 lat, argumentowali swoją decyzję tym, że nie mogą mi przyznać stopnia na stałe, bo ponoć jestem za młoda! Ha, ha!
Nic nie boli tak jak życie
No tak,teraz wszystko jasne:) Razem z Ewą jesteśmy za młode (ha ha-do boju więc!)a poza tym nastąpi z pewnością cudowne ozdrowienie.No,to wszystko gra.A ja już ich podejrzewałam,że chodzi o te 25 zł ściągane za kartę parkingową i o budżet miasta:))Swoja drogą gdzieś tu na forum przeczytałam,że jak ma się tą kartę,to nie płaci się za parking.Niestety nie mogę się z tym zgodzić.Przynajmniej w Toruniu nie ma tak dobrze.Mało tego ,ostatnio musiałam dotelepać się(tak nazywam mój sposób przemieszczania he he)do urzędu i zapłacić karę,bo...nie zdążyłam na czas wrócić do auta.Nie było ,że boli.No cóż,miasto podobno przyjazne dla niepełnosprawnych.Zaznaczę,że oczywiście auto postawiłam w miejscu dla siebie przeznaczonym .
Iffonka pisze:Dziewczyny, Wam po prostu brakuje optymizmu. Jak powszechnie wiadomo lekarze orzecznicy (jacykolwiek) mają ogromną wiarę w cuda . Wyleczenie z SM to pikuś, oni wierzą, że mogą odrosnąć amputowane nogi i usunięte nerki
Zabawne ale niestety prawdziwe. Juz pisałam - syn koleżanki ma amputowana nogę powyżej kolana i co 2 lata stawia sie na komisji
Ja też nie wiedziałam,że tak można,mój lekarz rodzinny tak bardzo się przejął,że nie może mi nijak pomóc to chociaż życie mi ułatwia,podrzuca jakieś adresy,telefony,wysyła i ciągle zdobywa jakieś kontakty i jest dla mnie inforamatorem co i dzie mi się należy.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........
Witam.
Ja mam jeszcze ciekawiej -bo wprawdzie mam na stałe stopień niepełnosprawności (UMIARKOWANY)ale odebrano mi w maju ubiegłego roku rentę z ZUS-u.Sprawa prawdopodobnie w kwietniu.ZUS-mnie wyleczył,a orzecznik po 15-tu latach choroby stwierdził,ze jestem zdolna do pracy.
Ja mam jeszcze ciekawiej -bo wprawdzie mam na stałe stopień niepełnosprawności (UMIARKOWANY)ale odebrano mi w maju ubiegłego roku rentę z ZUS-u.Sprawa prawdopodobnie w kwietniu.ZUS-mnie wyleczył,a orzecznik po 15-tu latach choroby stwierdził,ze jestem zdolna do pracy.
Miłego dnia [you]!
"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"
"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości