czesc ... daje znac, ze zyje i pamietam o tym forum ... w koncu to z netu ostatniej zimy czerpalem info do mojego zabiegu 1.marca /stentowanie zyly lewej, balonikowanie prawej/
technicznie nie umiem juz updatowac mojej ankiety ... napisze tu: ze mna nic lepiej - gorzej chodze po chacie, mecze sie szybciej, zawroty wieksze, mniej ostro widze, gorzej znosze ciepło, a odretwienie /konczyny, dolne partie brzucha i plecow/ oraz poranne zaburzenia erekcji - nadal trwaja ... wystarczy
![n :(](./images/smilies/015.gif)
... ot, mój postepujacy sm rzadzi i dzieli ...
co robie ze soba? ... nic ... beznadziejna rezygnacja ... neurolodzy doradzaja mi solumedrol w szpitalu i rehabilitacje ... nigdzie nie pojde ... rehabilitacji 'rodzinnej' mam od lat dosyc /staram sie kustykac po domu i robic przy sobie i opiece nad kątami sam/ ... taka juz ta moja filozofia ... otoczenie tez bezradne
tylko szkoda, ze mieszkanko mam za ciasne, by moim wozkiem elektr. podjechac tu i tam ... ech, az odechciewa sie zyc
pozdrawiam i trzymam kciuki za dobra forme innych kompanów losu po zabiegu
![:-)](./images/smilies/001.gif)