Teoretyczna przyczyna SM (MS) - C.C.S.V.I.

Dla osób, które interesują się metodą leczenia niewydolności żył szyjnych.

Moderator: Beata:)

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-01-08, 22:38

Właśni odczytałem pierwsze oznaki ich bycia po... poczekajmy jeszcze dziobnek
a potem uuuurrraaa... ;-)
co w duszy,to i w oczach

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2010-01-08, 22:53

guba wracaj do zdrowia i odpoczywaj :!: daj później znać jak się czujesz :-)
Pozdrawiam :-)

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2010-01-08, 22:54

jestem ,jestem ;) czytam i bardzo się cieszę :mrgreen:
u mnie oki.spastyka w lewej nodze trochę się odzywa ,za to prawa jest w porządku (przed zabiegiem była cała spastyczna ,lewa tylko do kolana)
dr.Kostecki był zadowolony z efektu śródoperacyjnego, ale obawiał się ,że przy mojej żyle będzie pomimo wszystko konieczne stentowanie.pod koniec stycznia mam kontrolę u niego i okaże się czy żyła jest uparta (a mają to do siebie)miałam bardzo,bardzo niewielkie światło .
na pocieszenie -mój neurolog wysłał już trzy osoby do dr.Simki!!!
odważny jakiś ;-) czy mądry :shock:
ogólnie czuję się dobrze i tak niech zostanie :oops:
ps.jutro jadę na łyżwy!
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2010-01-08, 23:05

keyara ciesze się że czujesz się coraz lepiej i oby tak dalej :-)

trzymam kciuki za was wszystkich i życzę Powodzenia :-)

Damis
Posty: 92
Rejestracja: 2009-10-31, 13:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Damis » 2010-01-08, 23:09

Dzięki, keyarko! Obecność sprawdzona..No to jak Ty jedziesz na łyżwy, to ja już nie mam więcej pytań. :-)
Zdrowiej śmiało, w ogóle sobie nie żałuj! :-)
Choroba jest klasztorem, który ma swoją regułę, swoją ascezę, swoje cisze i swoje natchnienia
~Albert Camus

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2010-01-08, 23:20

keyara pisze:na pocieszenie -mój neurolog wysłał już trzy osoby do dr.Simki!!!
odważny jakiś ;-) czy mądry :shock:


super! kogo nie spytałem na oddziale, to każdy mówił, że jego neurolog nic nie wie, tz. nie wie, że oni pojechali na zabiego, mój tez nie wie. ludzie to ukrywają przed neurologami.
ciekawe czemu ?;)

mama kangurzyca
Posty: 115
Rejestracja: 2009-11-29, 20:39
Lokalizacja: prawie łódź

Postautor: mama kangurzyca » 2010-01-09, 09:20

magdalena, keyara, wam też życzę nieustającej poprawy!
a ja dopiero 16 marca mam usg.... :-/ i się okaże, czy będę miała szansę do was dołączyć...

mama kangurzyca
Posty: 115
Rejestracja: 2009-11-29, 20:39
Lokalizacja: prawie łódź

Postautor: mama kangurzyca » 2010-01-09, 09:26

zastanawia mnie jedna rzecz- często ludzie piszą o objawach typu zimna ręka/noga- czy wy wiecie jak tłumaczą to neurolodzy? przecież to raczej wygląda na krążeniowe problemy?
ja sama mam koszmarne drętwienia, Które jak powiedział mój szanowny prof. go nie interesują :!: :shock: bo nie twają ponad 24 godziny.
praktycznie przy każdej pozycji ciała coś mi na chwilę drętwieje- ręka noga, d.. , głowa :-P
a zawsze miałam przeczucie że tu jest jakiś pies pogrzebany.... ;-) i zdaje się, że już go czuć ;-)

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-01-09, 09:36

Mareksl -wiedziałam ze jak dotrzesz na forum to zaczniesz myslec pozytywnie ,nic nie stracisz [moze troche kasy] a duzo mozesz zyskac ,po zabiegu ,tylko nie rezygnuj prosze ,bo inaczej znów bede pisac do ciebie na pw i męczyc ,czytaj ,bądż dobrej myslii częsciej uśmiechaj sie :-) .
Wszystkim po zabiegu dziekuje za relacje ,nakręcają pozytywnie az chce sie wstawac rano z łóżka ,a za wszystkich przed zabiegiem trzymam mocno kciuki :-) .
Pozdrawiam wszystkich cieplutko z bardzo zimnych Mazur :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2010-01-09, 10:03

to prawda z tymi nogami. Wiecznie były zimne !!! :(
po zabiegu, to się zmieniło, są ciepłe i ten stan trwa kolejny dzień :)))

początkowy wymyslałem, ze to wynik podawania kontrastu lub tych róznych leków w kroplówkach. Moze one , albo jakieś ich metabolity powodują ciepłe nogi i dlonie? ale po tylu dniach dalej są ciepłe!!!

super!!!!

dziś czuje się rewelacyjnie, spastyka zdecydowanie mnejsza i co ciekawe zmęczenie również!!! dlatego ciekawe, bo wydawało mi się, że tego objawu nie mam. Po zabiegu okazalo się, ze jednak było coś takiego. Czuje sięjakby zdjęto mi ciezar z pleców !!!

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-01-09, 10:27

Mama kangurzyca mnie dokucza to samo mam zdrętwiałe i zimne dłonie, stopy nieraz zimne a czasm czuje w nich żar,ciągle mi zimno ,na dłoniach mam często takie grube żyły ze za strach ,lewa stopa ta gorsza jest często sina ,neurolog? no cóż zbywa mnie półsłówkami typu wina niedowładu albo ze przy sm takie objawy mogą być i tu jest właśnie pies pogrzebany na moje oko ,nic nie wie -to co mi powie? Drętwieje wszystko nawet d... -nie ma dobrej pozycji :roll:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

mama kangurzyca
Posty: 115
Rejestracja: 2009-11-29, 20:39
Lokalizacja: prawie łódź

Postautor: mama kangurzyca » 2010-01-09, 10:28

quba,
z tym zmęczeniem to naprawdę coś fantastycznego :mrgreen: niespodzianka :-)
na TIMS czytałam o chłopaku, który wiele lat klął na swój market, że sprzedają jabłka sypane chemią, a po zabiegu zorientował się, że to on nie miał węchu i smaku :-P

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-01-09, 10:30

Smak to nie jestem pewna, ale węch u mnie kiepski :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

mama kangurzyca
Posty: 115
Rejestracja: 2009-11-29, 20:39
Lokalizacja: prawie łódź

Postautor: mama kangurzyca » 2010-01-09, 10:31

no widzisz reniu, ale ja na przykład nie mam żadnych niedowładów, a d..pa drętwieje ;-) ciekawe.
ale może wreszcie będzie lepiej....uszy (zdrętwiałe) do góry :-)

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-01-09, 10:52

:lol: Oby ,czas ku temu najwyższy :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.


Wróć do „CCSVI”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 108 gości