Ból

Awatar użytkownika
bios
Posty: 268
Rejestracja: 2008-03-19, 22:27

Postautor: bios » 2008-04-15, 21:56

Masz na myśli takie przykre nietrzymanie pionu przez kręgosłup, np. idziesz sobie i nagle myk, kłaniasz się niezamierzenie przechodniom? Miałem coś takiego, ale wiele lat temu i po duuuuuużym wysiłku fizycznym.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2008-04-17, 14:10

Nie zupełnie tak, ale ,fakt, to kręgosłup nie trzyma pionu.Nie dopada mnie nagle, zawsze najpierw jest silny ból "krzyża".Apropo,s bólu, to9 wczoraj tak mnie sieknął, że...zemdlałam.Sięgałam po woreczek foliowy, schyliłam się, ból i.....ocknęłam się na podłodze,przykryta drzwiczkami od segmentu, które wyłamałam spadając.Pobiłam głowę, bo lecąc, potraktowałam zmywarkię "z byka",(niezasłużenie, bo dobra z niej maszyna), jak sie ocknęłam, zmywarka byla przesunięta o 10 cm, więc to chyba ja, a i głowa ciut boląca była.Najważniejsze, ze nie ma sińca, bałam się ,że będzie naturalny makijaż, ale nie, uff, ulżyło!!Co dotyczy drzwiczek, mój dobry mąż...sklei.Pozdrawiam. :lol: :lol:
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-04-17, 16:58

He he Myszonka Myszonka dosłownie rozbrajasz mnie tym swoim buchającym wręcz radosnym optymizmem –też tak chcę! Czytam co napisałaś i choć sytuacja jest raczej tragiczna wybacz ,ale sposób w jaki ją opisujesz sprawia ,że moje mięsnie pęczkowo drżą ,ale ze śmiechu. A jeśli idzie o ból ,mam go po dziurki w nosie ,tej nocy dopadł mnie ból oka i męczył prawie do rana .

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2008-04-17, 20:34

Krzyn, cieszę sie,że choc moje poczucie humoru jest jeszcze "pelnosprawne'ha haA tak powaznie, to wyobraż sobie, ze mój neurolog z uporem maniaka wciskał mi, że niespotykany jest u esemowca ból!Dobre, co?Chyba Go tu przyślę, niech poczyta, może się podszkoli. :-P A jak tam oko, już ok?Pozdrawiam cieplutko . :lol:
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

Zosia
Posty: 50
Rejestracja: 2008-03-05, 14:48
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontaktowanie:

Postautor: Zosia » 2008-04-18, 07:22

Nie wiem skąd Ci neurolodzy czerpią tą swoją wiedzę. Ale moja pani neurolog też tak stwierdziła..., że nie powinno boleć. No kurczę, ale boli!!!!!!

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-04-18, 16:34

Wiecie ,mam wrażenie ,że większość lekarzy nie dostrzega problemu bólu ,może to jakaś zawodowa znieczulica ,albo co prędzej zwykłe niedouczenie . W poradni sm ,neurolodzy specjaliści dostrzegają problem. Myszonka oko ,ok dzięki .

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2008-04-21, 17:42

Cieszę sie,ze oko-ok,Krzynku! :-P :-P
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

Awatar użytkownika
Bynik
Posty: 5715
Rejestracja: 2008-04-20, 20:49
Wiek: 59
Lokalizacja: zza winkla

Postautor: Bynik » 2008-04-21, 19:17

Jak byłem mniejszy i młodszy, to twierdziłem oficjalnie, że SM to nieciekawe chorzyszcze, ale przynajmniej nie boli... I po kilku latach musiałem odszczekiwać wcześniejsze słowa.
Co prawda wcześniej też zdarzało się, że zabolało, ale przyczyna była widoczna, więc łatwa do zidentyfikowania. A to bolało siedzenie, gdy wysiadając z autobusu zapomniałem o usztywnieniu nogi w kolanie, a to moja buźka, kiedy szybko zmierzając do łazienki nie trafiałem w drzwi... Inny ból, lecz również identyfikowalny towarzyszył mi przy próbie sprawdzenia równowagi przy korzystaniu z roweru... Efektem próby była "oczywista oczywistość", że na dwóch kołach więcej niż metr nie ujadę, i tym podobne.
A teraz boli wiele spraw i części ciała. Codziennym bólem jest uczucie w okolicy łydek i stóp oraz lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Kiedyś tak miałem gdy na czas wbiegałem na Czantorię od strony nartostrady, ale wtedy było wiadomo dlaczego nogi bolą. Teraz radośnie i bez powodu bolą i samowolnie latają na wszystkie strony, dzięki czemu żona zaliczyła już kilka razy solidnego kopniaka. Okresowo bolą oczy z tym, że nie normalnie jak u ludzi być powinno, tylko "od drugiej strony". Zawsze wtedy namiętnie oglądam pionowe i poziome linie proste, czy aby nie zaczęły falować, co oznaczałoby zaczynające się u mnie kolejne zapalenie nerwu wzrokowego. Strumień wody lecącej z prysznica na głowę i skórę boli. Mocniej, gdy mam rzut, a w okresach pomiędzy, trochę odpuszcza, ale i tak jest uciążliwie - dokuczliwy. I jeszcze ciekawostka: chłodna woda parzy tak samo jak gorąca. Musi być o temperaturze zbliżonej do powierzchni skóry. Podobnie jest z wyjściem na dwór przy niskiej (rzadziej wysokiej) temperaturze. Boli wtedy twarz, i każda odkryta część ciała. :8:

Sorry za długość, ale czasami zapominam się i wpadam w słowotok :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 2008-04-22, 19:37 przez Bynik, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-04-21, 20:52

Ładnie ,długo e, nie w sam raz zawłaszcz dzieląc na dwa ,ja nie będę się trudził –podwieszam się pod twój post Bynik. ;-)

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2008-04-22, 18:01

Ból mniejszy czy większy to wredota i tyle.
Bynik ty cosik piszesz? Książka lub coś innego? Taki cudny pisarski talencik masz. :-D

Pisz tu pisz a ta długość postu to sama przyjemność :lol:
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

lina
Posty: 327
Rejestracja: 2007-08-30, 23:14
Lokalizacja: a gdzietam
Kontaktowanie:

Postautor: lina » 2008-04-29, 21:26

Długo mnie nic nie bolało. Teraz trochę pieką mnie łydki :P na zmianę pogody. Będzie padać 8-). Mam nadzieję, że nie będzie dużo burz w tym roku. Lubię błyskawice i grzmoty ale nie lubię pieczenia :-P
eh :]

Adria
Posty: 586
Rejestracja: 2007-07-12, 23:28
Lokalizacja: :)

Postautor: Adria » 2008-04-29, 23:55

Taki już los metereopatów, chyba większość czy to zdrowych czy chorych w jakimś stopniu reaguje na zmianę pogody, no ale my zdecydowanie o wiele bardziej :-P
Każdy dzień jest zaproszeniem do szczęścia...
Obrazek

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-04-30, 08:42

Ja sie najgorzej czuję PRZED deszczem , jak się pogoda ustali i leje równo , to jestem słaba ( niskie ciśnienie) ale da się wytrzymać . A przed deszczem horror. Nawet znajomi pytają - będzie padać ? - bo najczęściej wiem :))

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-04-30, 08:53

Wiesz Ewa m,coś w tym jest wczoraj zbierało się na deszcz i byłem do niczego dziś pada , czuje się lepiej ,zdecydowanie lepiej .

izu81
Posty: 388
Rejestracja: 2007-11-12, 11:54
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Postautor: izu81 » 2008-04-30, 10:45

A mnie wczoraj tez piekły łydki i to tak że ledwo łaziłam.
Czas ucieka, wiecznośc czeka...


Wróć do „Archiwum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości