Na blog zajrzę jak znajdę chwilę.
Co do samego konkursu zaś to ja w ogóle odnoszę wrażenie, że on adresowany do ludzi zdrowych. Po to chyba właśnie Kamil umieszcza pod tematem linki do materiałów o SM. W końcu bohaterka opowiadań ma być Karina. Ja tam nie piszę swojej biografii, co więcej dodaję jej objawy, jakich sama nie posiadam, bo moje SM jest z tych jakby dyskretnych (na tyle, że ortopeda uznał, że mam ledwie lekki stopień niepełnosprawności, bo tego ilu rzeczy ja nie pamiętam i jak niezdatna do niczego jestem po przegrzaniu to nie widać gołym okiem, a moje tempo marszu nawet niejednego neurologa wprawia w zdumienie). Tu chyba raczej chodzi o to, żeby zdrowy się wczuł w Karinę, żeby zapoznał się z objawami, jakie ta może posiadać i spróbował zrozumieć, że chory to też człowiek, z którym da się żyć, choć czasem sprawia inne wrażenie.
Więc Joanna, przypomnij sobie czasy, kiedy byłaś piękna i młoda* i pisz, pisz, pisz, a nie czuj się pokrzywdzona, że konkurs Ciebie nie dotyczy. Poczuj się jakbyś miała to SM.
8wiem, że to suchar, ale lubię i często powtarzam za ciotką: kiedyś byłam piękna i młoda, dziś jestem tylko piękna
I gdy mówię o sobie i o czasach, kiedy byłam piękna i młoda mam właśnie na myśli przedszkole i podstawówkę - to żeby nie było, że komukolwiek wiek wypominam