Strona 1 z 7

Bóg czyni cuda nawet w SM...

: 2008-07-21, 19:16
autor: kati
Witajcie, tak jak od dawna planowałam, dołączyłam do Stowarzyszenia SM w moim mieście, a tam poznałam kobietę lat 50, która opowiedziała mi swoją historię. Zachorowała w wieku lat 17, ale na dobre wszystko zaczęło się, kiedy miała lat 39. Zmogło ją tak, że przez 11 lat była tylko leżąca. Nie mogła nawet siedzieć. Potem był wózek, kule, a teraz chodzi - bez żadnych dodatkowych przedmiotów. Chodzi normalnie! Bóg przywrócił jej zdrowie. Mówi, że jest już prawie wyleczona.

: 2008-07-21, 22:38
autor: Calhir
Nie dziwi mnie to, bo jeśli ktoś może nas z tego wyciągnąć to tylko Bóg...

: 2008-07-22, 00:03
autor: bios
...albo autosugestia, albo błędna diagnoza, albo..., wybaczcie mój sceptycyzm, nie deprecjonuję, nie naśmiewam się z przekonań, szanuję głęboką wiarę wynikającą z potrzeby serca i umysłu, a nie na pokaz i dla zadość uczynienia tradycji. Sam nie jestem na tyle odważny, żeby zostać ateistą. Ot, jestem dość krytycznie do tego typu cudów nastawionym teistycznym agnostykiem...

: 2008-07-22, 07:57
autor: Iffonka
Calhir, masz rację, kto może pomóc? W dniu kiedy mieliśmy odebrać wyniki z punkcji (na obecność prążków) chodziłam z nerwów po ścianach. Weszłam do kościoła, popłakałam sobie i pomyślałam "niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba". Jakoś mi ulżyło, niestety wyniki nie były dobre, ale nie mam na to wpływu i nikt go nie ma. Dobrze jest wierzyć, że jest Ktoś kto jest ponad to wszystko. Nie oczekuję cudu uzdrowienia, ale proszę zawsze o siłę przetrwania. Wierzę, że kiedyś zdarzy się cud i kogoś Ktoś lub Coś natchnie i ten człowiek znajdzie lekarstwo, które zatrzyma chorobę.

: 2008-07-22, 09:16
autor: bios
I o to właśnie chodzi, jeśli modlitwa jest w stanie pomóc zmobilizować się do działania, do zmiany nastawienia, jeśli może stać się metodą na odnowienie wewnętrznej siły, nie neguję tej formy autoterapii :)

: 2008-07-22, 09:20
autor: przytulia
jak powyżej....
sama nie wierze w cudowne ozdrowienia, co wynika z ateistycznej wizji świata , ale dobrze życzę tym co wierzą w Nadprzyrodzonego i jego Moc Sprawczą.

: 2008-07-22, 10:47
autor: Jakub
Za dużo było takich przypadków, żeby przejść obok nich zupełnie obojętnie. Ja wierze...

: 2008-07-22, 11:08
autor: promyczek
Zgadzam sie z Iffonką,myslę ze Bóg jest lekarzem duszy!czuje to po sobie,jak mnie dopada przygnębienie pomodlę sie i jest mi lepiej

: 2008-07-22, 12:01
autor: krzyn
:lol:

: 2008-07-22, 16:30
autor: kati
W swoim życiu widziałam tyle bożych cudów, uzdrowień, wypędzanie demonów, że nikt mi nie powie, że Boga nie ma. Wystarczy Go "dotknąć", a człowiek już nigdy nie będzie taki sam.

: 2008-07-22, 20:18
autor: krzyn
:mrgreen:

: 2008-07-22, 21:28
autor: maria_xx
Ech, zobaczyć choć jedno uzdrowienie ...

: 2008-07-22, 21:44
autor: krzyn
a najlepiej osobiście doświadczyć ,ale widać tam na "górze " trwa loteria

: 2008-07-22, 22:12
autor: kati
Krzysztof, pierwsze i najważniejsze to uwierzyć, że Bóg może wszystko uczynić - WSZYSTKO bez wyjątku, a potem że Ty też możesz to dostać.

: 2008-07-22, 22:16
autor: Calhir
maria_xx pisze:Ech, zobaczyć choć jedno uzdrowienie ...

Udokumentowanych przypadków uzdrowień jest wiele - wystarczy tylko poszukać ;-)
Jedno z bardziej spektakularnych to np. odrośnięcie nogi :shock: Dla Boga nie ma rzecz nie możliwych :!:
Wiem tylko jedno, że wszystko co nas spotyka w życiu ma swój głęboki sens, udział w planie Bożym. Będąc chorym można być szczęśliwym bardziej niż jest wiele innych ludzi - należy tylko odnaleźć i wypełniać swoje powołanie ;-)