Cześć Ola! Nastepna rówiesniczka
![:-)](./images/smilies/001.gif)
Z tego co napisalas o sm wiesz rowniez od niedawna,to tak jak ja,tylko u mnie objawiło sie ono dosc ostrym rzutem.No na pewno byly wczesniej jakies sygnały,ale skad mialam wiedziec ze to to cholerstwo...Troche oswoilam sie z ta mysja,ale dalej nie raz zadaje sobie pytanie dlaczego akurat ja?...Podobnie jak ty rowniez przebywam za granicą,tylko,ze w Anglii(od niemalze 3 lat).Niestety jak na razie osobiscie bardzo zawiodłam sie na tutejszej opiece medycznej.Jeszcze mnie nawet nie zdiagnozowali,nie podali zadnych leków,czekam na ich wyniki,a tymczsem pojechalam do Polski,leczylam sie panstwowo(refundpwane z karty europejskiej) i o moim sm wiem juz od póltora miesiaca i jestem miesiąc po kuracji sterydami.Ciekawe jak bedzie wygladac ich leczenie,gdy sie zorientuja,ze to stwardnienie.Mam do ciebie pytanko jak to blizej wyglada w Stanach,musisz placic za leczenie?