Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Witam Cię na forum Anetko.
Nie mam nic więcej do dodania, moi poprzednicy napisali co trzeba

Kochani, bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze. Teraz...po tylu latach dziwię się sobie,że dopiero zarejestrowałam się na forum, ale w końcu lepiej później niż wcale.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dzionka, jak i całego tygodnia

witaj

Witaj krajanko Też nie mogłam uwierzyć w SM,ale po ok 30 latach choroby.....dalej nie cierpię SzMaty

Myszona pisze:Source of the post po ok 30 latach choroby.....dalej nie cierpię SzMaty

Myszona, ja też nie potrafię zaakceptować i polubić tej choroby, ale widzę,że łatwiej mi z nią żyć gdy przestałam ją ukrywać przed innymi i wmawiać sobie, że SM mnie nie dotyczy. Obecność na forum znacznie mi w tym pomaga. Dużo siły i zdrówka życzę

Witam Cię serdecznie Aneto, wyparcie choroby jest naturalne i trudno byłoby znaleźć kogoś kto tak od razu zaakceptowałby ją. Trzeba żyć i nie poddawać się, nie pozwolić by choroba była ponad wszystko. Wszyscy wiemy, że są lepsze i gorsze dni - życzę Ci tylko tych lepszych

Witaj Aneta