Dziękuje Wam wszystkim
Jeszcze dzisiaj w nocy mój głupi mózg zrobił mi jakąś jazdę, miałam wrażenie, że z tego wszystkiego dostałam rzutu. Czułam jak moja wspaniała 'prawica' mi drętwieje i już miałam wszystkich stawiać na nogi, że potrzebuje solu-medrolu
Ale się rano obudziłam i było wszystko dobrze. Eh, coś ten mój zdemielinizowany łeb płata mi figle.
Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
kuczuś pisze: Juz wymyslam, ze czeka mnie poruszanie sie na wozku inwalidzkim, nawet napisalam do chlopaka, ze nie chce zeby widzial jak mnie niszczy choroba.
Wiesz, wyznam Ci w sekrecie, że jak mnie zdiagnozowano to zadzwoniłam do mojego chłopaka/przyjaciela/partnera czy jak to tam zwać można i powiedziałam mu, żeby sobie zdrowej kobiety poszukał. No i on prawie się obraził. Całkiem nie mógł, bo by wyszło, że niby chora a postawiłam na swoim. No i teraz oprócz SMa mam męża i dwójkę dzieci. No i dzieci i mąż mają mnie, a SM nie. Czego i Tobie życzę (no dobra, dzieci niekoniecznie musi być dwójka, ile tam sobie ich chcecie tyle miejcie). Aaaa, i wózka nie mam. Znaczy mam. Taki w którym Młodą czasami woziłam. I mam go dlatego, że się go nie pozbyłam. Więc jak myślisz o wózku, to tylko w kategoriach: myślę - wózek, i oczami wyobraźni widzę siebie z tym wózkiem. A na wózku słodkie maleństwo
To dziś ja .Wreszcie -rower .Mam blisko do koleżanki ,miałam załatwić sprawę ,myśle jade rowerem.Ostatnimi czasy nic sie nie działo to tez mówie trzeba spróbować . Wszystko dobrze do póki nie trzeba było skręcić(w lewo !!!).W prawo nawet nie myślałam że "manewr wykonuje" ,ale w lewo .Dobrze ,że całkowicie nie wygrzmociłam się -szczęściem był płot ,więc w płot .Tylko kolano i dłoń obdarłam ,a ze jeszcze "sąsiadka" spieszyła z pomoca musiałam ukręcić i psioczyc ,że znowu 'ta kierownica" .No i boli mnie kolano i jestem zła .
Blanka
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Buziaki dla Was
Zosiek-może nie we wszystkim da się zauważyć (po czasie ) coś wesołego ,ale jak pierwsze nerwy miną ,człowiek odreaguje , to śmiać się czasem chce-wczoraj mogłam ten kawałeczek przejść ale.. ,no i jak zdarzy się własnie jakieś "ale" to potem -lepisze to niż denerwowac sie dalej. I dobrze jak sa momenty ,ze to"ale" można zobaczyć..
Ale dziś to na pewno będe o Was kochani myśleć bo" czuję że mam kolano" ,a Wojtek..Tour de France..
Zosiek-może nie we wszystkim da się zauważyć (po czasie ) coś wesołego ,ale jak pierwsze nerwy miną ,człowiek odreaguje , to śmiać się czasem chce-wczoraj mogłam ten kawałeczek przejść ale.. ,no i jak zdarzy się własnie jakieś "ale" to potem -lepisze to niż denerwowac sie dalej. I dobrze jak sa momenty ,ze to"ale" można zobaczyć..
Ale dziś to na pewno będe o Was kochani myśleć bo" czuję że mam kolano" ,a Wojtek..Tour de France..
Blanka
Zosiek pisze:powiem Ci ( być może inni też zauważyli ), że w Twoim sposobie pisania, zawsze znajduję szczyptę humoru .
Dokładnie. Blanko już nie raz uśmiałam się z Twoich wpisów nawet tu.
Przykro mi Blaneczko, ale musisz częściej wsiadać na rower, inaczej zapomnisz, że wogóle trzeba skręcać.
Wiesz, pamiętam taką wywrotkę na komarku,( pamiętasz te niby skuterki.)
Koleżanka chciała żebym zawiozła ją do znajomych a zapomniała mi powiedzieć, że to cudo hamulców nie ma.
Mieli ludziska fajny widok...motorka 5 minut, kierowcy niewiele więcej a pasażerka +-90kg. Dobrze, że płot ocalał.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
blanka pisze:podejrzewałam ,że gubie równowagę obracając się mocniej w lewo .Teraz wiem na pewno .
Blanko w takim razie, Twój mąż może spać spokojnie, nie pójdziesz mu na lewo
Odwiedzaj tych, co trzeba w prawo albo zmień trasę.
Ps. Czujesz że masz kolano masz zatem jakaś wymówkę, żeby nic nie robić , ...szukam pozytywów Trzymaj się rowerzystko
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 669 gości