Dzisiaj

[Jolcia]

JADZIU

[malina :/]

Jestem okropnie zmęczona ale jestem zadowolona

cieszę się razem z Tobą obyś zawsze tak się czuła

[zosiako]

Jadziu - oby to samopoczucie trwało jak najdłużej

[zosiasamosia]

No, no... co Wy dzisiaj... z tą prokreacją , aaa... już wiem, po prostu Wam szkoda , ech... ten dreszczyk emocji , no ale niektórzy to mogą tylko pobajdurzyć - swoje becikowe już wzięli , a co niektórzy próbują jeszcze zrobić z tego użytek ucząc innych i sprzedając patenty własne .

AniaPaweł, tak na serio to fajny czas Wam się szykuje , ale wiadomo, że ciąża to ciąża - wówczas pozwalają człowiekowi zaledwie oddychać i wszamać co nieco , natomiast lista czynów niedozwolonych jest zdecydowanie dłuższa . Kwestię badania MRI najlepiej przedyskutować z lekarzem. A poza tym, moim skromnym zdaniem, kiedy będziesz miała niemalże pewność, że się udało to może po prostu powinnaś odpuścić sobie ten rezonans, przecież przez te 9 miesięcy i tak na niewiele zda się jego wynik, najważniejsze żeby plan się powiódł . Są rzeczy ważne i ważniejsze.

Uff dzisiaj zakończyłam dwu miesięczną rehabilitację domową. Jestem okropnie zmęczona ale jestem zadowolona

Konwalio, bardzo Cię podziwiam za wytrwałość i naprawdę miło się czyta takie dobre wieści, cieszę się razem z Tobą

-ziemniaki na zimę nam przywieźli

O tak, ziemniaki to podstawa , w hierarchii potrzeb w okresie zimowym plasują się na drugiej pozycji, zaraz po kilku tonach węgla

Trzymajcie się ciepło moje Forumki

[rybka]

a dziś tak

(dobrze się Was czyta)

[blanka]

Dorotko-długo Cię nie było , ale kto czeka nie błądzi-czy jakoś tak .Się pokazuj częściej

O tak, ziemniaki to podstawa , w hierarchii potrzeb w okresie zimowym plasują się na drugiej pozycji, zaraz po kilku tonach węgla

:-) a dziś tak

- o ,to jest podejście do zycia .Mnie jeszcze zostało świniaka ubić i beczkę kapusty zakisić ,potem będe zimować i .. no i tak dalej .
A dziś ? Hmm-planowałam na jutro i hmm..naplanowałam sie ,ale coś tam nadziakałam

[pSeMek]

dziś- wróciłem do was

[zosiako]

Dorotka oby tak dalej
moje wrodzone adhd się ujawniło no i z szafy wymiotłam 4 worki ciuchów - jest miejsce na nowe umyłam okna na dole, poprałam firany i zasłony, zrobiłam obiadek ( w sumie 2 bo rodzinka nie akceptuje mojej diety ) i sałatkę na kolację, kupiłam syniowi buty w decathlonie on line - bo dzisiaj w małża butach po szkole śmigał, no i klapłam w końcu

[malina :/]

A ja dzisiaj szybko z pracy do domu realizować zamówienia babcia zażyczyła sobie ciasto o nazwie "cytrynowiec", brat "przedszkolaczka", a mąż kuzynki "tiramisu" więc trzeba się wyrobić, a jeszcze sprzątanie nio ale to już jutro
odwiedził mnie dziś na dodatek kuzyn student kujon i byłoooo superancko Malina w swoim żywiole mama się śmiała, że w końcu mam kompana, który wie o czym rozmawiam tak więc przez ostatnie 3h na tapecie był kanał sodowo-potasowy, bariera krew-mózg, virtual screening i wiele innych ciekawych tematów - ale się nakręciłam

[zosiako]

pSeMek - witaj ponownie na pokładzie

Malinko to może w ramach rozpędu intelektualnego wirtualnych korków z chemii udzielacie

Blania - no widzę, że u Ciebie przygotowania do zimy ( uhu ha uhu ha nasza zima zła ) w pełni. To się nazywa wzorowa organizacja

[blanka]

pSeMek

To się nazywa wzorowa organizacja

- tak,tak ,organizacja i plan-podstawa
Więc do roboty mi czas -planowałam wczoraj

[Inez]

Kawka wypita i szał ciał się zaczyna tak jak u Was. Wypieki, pichcenia dorodnych sałatek, obiady też w to wchodzą. I tak do niedzieli. Jeszcze moja skarbnica pół chałupy zarzygała normalnie nie wiadomo gdzie ręce włożyć. Oj jeszcze pranie wywiesić taka piękna pogoda, że szkoda marnować. A reszty to mi się nie chce wymieniać. Aha jeszcze jedno informuję wszem i wobec, że z choróbskiem batalię wygrywam I nawet zauważyłam, że wraca mi dystans pokonywania drogi hehe Wszystkich pozdrawiam i fluidowe moce wysyłam. Niech się dzieje

[joanka]

u mnie dzisiaj najazd fachowców,których mój mąż oczywiście umówił -jak on jest w pracy
fachowcy jak to fachowcy :bereciki,szlugi w zębach ,temu podaj szmatę,temu śrubokręt ,ten wyjdzie i zaraz wróci ,inny właśnie przyszedł,innym się przęsło metalowe płotu przy malowaniu wykrzywiło i genialnie wymyślili,że sobie nowe dziury w słupkach wywiercą ,przęsła dostałam w kolorze pomalowanym wg uznania panów a nie moim w sumie to powinnam się cieszyć ,że mi majtkowego różu nie wybrali ,nie wspominając o tym ,że malowali toto ze dwa miesiące,widocznie im pędzle wyszły i robili to palcami
no i naturalnie zapłata się należy na już -na co wypaliłam,że w nbp też pędzle wyszły i dopiero jak zakupią i mi pieniążki namalują ( co ze dwa miesiące pewnie potrwa) ,to pogadamy o kasie )

[pSeMek]

blanka,

zosiako,

cieszę się że ktoś mnie jeszcze pamięta

dziś wstałem skoro świt czyli o 8:30 po ciężkiej nocy bo dopiero po 3 udało mi się zasnąć wypiłem 2 kawy i poszedłem sprzątać dalej podwórko, dopiero zakończyłem dzisiejszą turę i jakoś tak zapomniałem że pasowało by coś zjeść. coś czuje że po takim wysiłku i dzisiejszej iniekcji bardziej ja będę się nadawał do grobu niż do jazdy na groby, I tak tam gdzie miałem być już byłem więc teraz wyjazd by było tylko w celach towarzyskich więc mogę odpuścić.

[roma1134]

pSeMek witam