Nie wiem czy widzieliście dzisiejsze (22.05.2009) Fakty TVN. Zapowiedź reportażu zaczyna się tak: "Stwardnienie rozsiane - straszna choroba (...)" a potem leci jak zwykle: pokazują kolesia w wieku około 35 lat, który choruje od 9 lat, pokazują jak pomaga mu wstać ojciec, bo sam nie jest w stanie. Pokazują, że ledwo podnosi kanapkę do ust. Całość kręci się wokół tematu, że NFZ nie udziela pomocy interferonami wszystkim, którym mogłoby to pomóc. Krótko mówiąc pokazują wrak człowieka.
A mnie, jak to oglądam, coraz bardziej zaciskają się pięści, no bo do kurwy nędzy czemu oni pokazują zawsze takie przypadki? Ja choruję OD DIAGNOZY 2 lata (a ogółem pewnie ze cztery) od 23 roku życia, mam wprawdzie leczenie i może dzięki temu a może i nie (bo to nigdy nie wiadomo, czy lek pomógł czy samo z siebie) nie mam żadnych problemów z niczym. Chodzę, biegam, tańczę. I nie wydaje mi się, żeby po 9 latach być tak zrujnowanym. Wkurwia mnie to, bo w końcu człowiek próbuje mieć jakąś nadzieję (co mi zresztą całkiem dobrze wychodzi) a tu mu tylko co krok pokazują wszędzie jakie to SM jest tragiczne i do tego obowiązkowo jakiś ekstremalny przypadek. A może wcale nie ekstremalny? Może ja mam po prostu ultrałagodną postać SM? Czekam na wasze komentarze
Czy naprawdę jest tak strasznie?
Moderator: Beata:)
Czy naprawdę jest tak strasznie?
Zanim cokolwiek zepsujesz zastanów się dlaczego nie działa
rakoll, hm...w programie pokazali taki przypadek, bo jak sam zauważyłeś, chodziło o finansowanie leczenia. Gdybyś to Ty wystąpił, to nikt by nie wziął tego poważnie, bo ...za dobrze i zdrowo wyglądasz. To jest swego rodzaju marketing i jeśli dzięki temu zwiększy się dotacja na leki dla chorych na sm, to chyba dobrze.
Może po prostu weź na luz i dzięki temu co zobaczyłeś, doceń to co masz. Na mnie przynajmniej tak to właśnie działa.
Gdybyśmy mieli wszystko aż tak poważnie traktować, to nie moglibyśmy chodzić na cmentarz do swoich bliskich ze strachu, że nas to też czeka.
Nikt nie wie, co, jak i kiedy się z nami stanie. Nie wszystkie przypadki sm są takie właśnie jak tego Pana w tv i tak to trzeba traktować.
Głowa do góry,.Jeszcze raz powtórzę:Carpe Diem
Może po prostu weź na luz i dzięki temu co zobaczyłeś, doceń to co masz. Na mnie przynajmniej tak to właśnie działa.
Gdybyśmy mieli wszystko aż tak poważnie traktować, to nie moglibyśmy chodzić na cmentarz do swoich bliskich ze strachu, że nas to też czeka.
Nikt nie wie, co, jak i kiedy się z nami stanie. Nie wszystkie przypadki sm są takie właśnie jak tego Pana w tv i tak to trzeba traktować.
Głowa do góry,.Jeszcze raz powtórzę:Carpe Diem
Ostatnio zmieniony 2012-07-14, 23:06 przez Beata:), łącznie zmieniany 1 raz.
Mimo, że to jedna choroba, to jej przebieg jest różny, praktycznie indywidualny dla każdego z nas. Też to widziałem. Czasem bywa różnie, a w TV zawsze pokazują takie przypadki, ze ma po nich człowiek ochotę..... Mam długi staż, i bywało już różnie. Po tych dwudziestu kilku latach dobrze nie jest, ale jak oglądam TV, widzę, że ... b. źle też nie.
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
- ŚpiącaKrólowa
- Posty: 496
- Rejestracja: 2009-04-18, 18:04
- Lokalizacja: Nibylandia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 196 gości