Postautor: Jukka » 2013-03-23, 01:13
Moje "nicniemówiące" starsze dziecko bawi się moją portmonetką. No to się jej pytam:
- A co tam takiego jest?
- Fafafa? (nie wiem dlaczego żyrafę zawsze wymawia ze znakiem zapytania, ale tak to brzmi. Tylko czasem to fafafa a czasem tylko fafa)
Faktycznie, spośród różnych dziwnych kart noszę i kartę rabatową z rossmana, a tam ze 4 fafy.
No i żyrafy dopatrzy się wszędzie, więc jak stoi przy mnie jak studiuję to forum, to głaska Bynika po sygnaturce i Beatę po awatarze. A jak już jest układ: Beata, Bynik, Beata to jest przeszczęśliwa
To chyba jedyny raz, kiedy udzieliła mi sensownej odpowiedzi na pytanie.
Bajki:
Pepe - wiadomo Świnka Peppa
Titi - Hallo Kitty
Jaja - Pszczółka Maja. Dzisiaj Małżonek do niej: powiedz mama jaja. Nie powiedziała