A mnie się śniło (jakiś czas temu), że pojechałam do szpitala odebrać leki. Na korytarzu spotykam kuzyna - muzyka, który najpierw udaje, że mnie nie widzi, a potem przyznaje się, że kładą go na kardioortopedię, bo ma odsercowe drętwienie rąk w czasie gry na skrzypcach. Potem idę do neuro, a on "Dobrze, że jesteś. Pamiętasz, że na jutro jesteśmy umówieni na badanie progu odporności na ból? Wiesz, tym nowym aparatem igłowym..."
A całkiem niedawno - że moja bacia zmarła na nadciśnienie tętnicze pnia mózgu. O czym dowiedziałam się z filmiku na youtube.
Tak to jest, jak człowiek dzieciństwo na "Ostrym dyżurze" spędził
![:-P](./images/smilies/003.gif)