Jaszczurko,nie doradzę zapewne wiele,ale przy którymś tam rzucie poszłam po prostu do lekarza pierwszego kontaktu i powiedziałam mu,że poproszę o skierowanie do szpitala ,bo mam rzut.Oczywiście on doskonale wiedział,że mam sm od kilku lat.Zapytał tylko,czy tak właśnie czuję?Powiedziałam,że tak.Ze skierowaniem i spakowaną torbą w ten sam dzień pojechałam i zostałam przyjęta.Oczywiście przy przyjęciu badał mnie jakiś neurolog .Położyli,dali sterydy i już.
Wówczas jednak nie wiadomo skąd ale naprawdę byłam pewna,że mam rzut.
Ty jednak ,jeśli masz możliwość,może faktycznie do innego lekarza?Sterydy podobno im rzadziej ,tym lepiej ale któż to wie?
Skoro lekarz mówi,że nie widzi potrzeby....Czasami jednak nam intuicja pomaga...
Pozdrawiam cieplutko,trzymaj się
![;-)](./images/smilies/004.gif)