![n :)](./images/smilies/001.gif)
Chcialabym zapytać, co sądzicie o osobie która:
- od kilku lat ma częste drzenia mięśni, drżenia palców
- ma wygorowane odruchy glębokie, nieco wzmożone napiecie mieśniowe
- ma zaniki mięśni obreczy barkowej
- miala dwa razy zapalenie nerwu trojdzielnego
- miala parę lat temu jakieś lekkie zaburzenia wzroku, typu miganie, blyski na brzegach kartek w czasie czytania czarnego tekstu na bialym tle ( ale bez zamazanego widzenia, bez problemów z ostroscią wzroku)
- miala kiedyś mrowienia, drętwienia, palenia rąk, która przeszly po jakimś czasie
- nie ma żadnych zmian w reoznansie glowy i szyi
- ma lekkie problemy z językiem
- ma okresowe problemy z koncentracją, pamięcią, skupieniem uwagi itp.
Czy możliwe by tak zaczynalo się SM? Czy jest sens pobierać plyn mózgowo-rdzeniowy, czy i tak nawet w razie pozytywnego wyniku leczenie nie byloby możliwe.
Oczywiscie jestem pod stalą opieką neurologa, na pobraie plynu jednak nie zgodzilam się, a może warto bylo? Co sądzicie. Będe wdzeczna za rady.