Mrowienie dolnej części ciała
Moderator: Beata:)
Jaszczurko,nie doradzę zapewne wiele,ale przy którymś tam rzucie poszłam po prostu do lekarza pierwszego kontaktu i powiedziałam mu,że poproszę o skierowanie do szpitala ,bo mam rzut.Oczywiście on doskonale wiedział,że mam sm od kilku lat.Zapytał tylko,czy tak właśnie czuję?Powiedziałam,że tak.Ze skierowaniem i spakowaną torbą w ten sam dzień pojechałam i zostałam przyjęta.Oczywiście przy przyjęciu badał mnie jakiś neurolog .Położyli,dali sterydy i już.
Wówczas jednak nie wiadomo skąd ale naprawdę byłam pewna,że mam rzut.
Ty jednak ,jeśli masz możliwość,może faktycznie do innego lekarza?Sterydy podobno im rzadziej ,tym lepiej ale któż to wie?
Skoro lekarz mówi,że nie widzi potrzeby....Czasami jednak nam intuicja pomaga...
Pozdrawiam cieplutko,trzymaj się
Wówczas jednak nie wiadomo skąd ale naprawdę byłam pewna,że mam rzut.
Ty jednak ,jeśli masz możliwość,może faktycznie do innego lekarza?Sterydy podobno im rzadziej ,tym lepiej ale któż to wie?
Skoro lekarz mówi,że nie widzi potrzeby....Czasami jednak nam intuicja pomaga...
Pozdrawiam cieplutko,trzymaj się
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
hmm siwterdzila ze nowe zmiany w czesci ledzwiowej?
ja tez odczuwam wlasnie najbardziej mrowienia od pasa w dól, sa to rozne fazy, raz jest gorzej a raz wogole ich nie ma tych mrowien itp.
a mam czysta glowe i szyjny kregoslup. chyba sie zdecyduje jednak na dalszy rezonans odcinkow ta jak mi lekarze każa
ja tez odczuwam wlasnie najbardziej mrowienia od pasa w dól, sa to rozne fazy, raz jest gorzej a raz wogole ich nie ma tych mrowien itp.
a mam czysta glowe i szyjny kregoslup. chyba sie zdecyduje jednak na dalszy rezonans odcinkow ta jak mi lekarze każa
-
- Posty: 588
- Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
- Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki
powiedziala,ze takie objawy swiadcza o nowych zmianach wlasnie w dolnym odcinku rdzenia,ale przeciez rezonansu w oczach nie ma mysle wlasnie o zrobieniu sobie rezonansu kregoslupa...bo w glowie to mam liczne zmiany od dawna a co do mrowek,to jak nie przejdzie,to chyba pojde sie skonsultowac ,zeby potem nie zalowac,ze cos zaniedbalam
Jaszczurko, po ostatnim pobycie w szpitalu pytałam neuro jak to możliwe, że mam problemy z nogami i pęcherzem bez zmian w rdzeniu (zmiany w głowie nietypowe, w rdzeniu: "nietypowy naczyniak?"). Odpowiedziała, że za wszystko odpowiada głowa, więc- jak zrozumiałam- rdzeń jako szlak przewodzenia impulsów nie musi być uszkodzony, żeby były objawy z dolnej części ciała. A że nie są przyjemne wiem z własnego doświadczenia... Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
-
- Posty: 588
- Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
- Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki
no i zycie jak zwykle dopisuje nieoczekiwane i glupie wstawki czlowiekowi zrobilam ten rezonans i wyszlo,ze mam dużą przepukline jądra miazdżystego w kregoslupie ledzwiowym (L5-S1) ktora uciska na worek oponowy i nerwy rdzeniowe.To jest powod tych mrowien,znieczulenia w nogach i kroczu,problemow w toalecie...nazywa sie nawet ladnie "syndrom konskiego ogona" ale nieladnie nabral neurolozke nr.1 ktora nawet nie pomyslala o kregoslupie tylko od razu powiedziala ze to rzut -niestety objawy sa identyczne,bo ucisk na nerwy powoduje deficyty neurologiczne tak samo jak plaka.Niestety w mozgu wyszlo mi tez jedno nowe ognisko,ale nieduze .No to teraz zobaczymy co mozna z tym fantem zrobic
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
Prosze powiedzcie co się ze mna dzieje poprzedniej nocy obudził mnie OKROPNY, OKROPNY ból nóg ,zaczełam łykac wszystko to co miłałam na bóle i smarowac kolana tym co miałam.Noga a szczególnie prawa była sztywna jak kłoda i nie mogłam sie do niej dotknać.PŁAKAŁAM W GŁOS!! I tak mordowałam się cały dzień ,choć po południu ból zaczął troszke ustępowac .Wieczorem wziełam tabletke na sen wysmaraowałam nogi ,a rano ból ustąpił tylko została niewielka spastyka w prawej nodze .Co to jest że jednego nia człowiek chce z bólu skakac z czwartego piętra ,a po kilkunastu gogzinach stan sie sam poprawia.Może ja juz wariuje,a może za mało jeszcze wiem o tym całym SM.
iwona.
na tym chyba właśnie polega ta choroba, że jednego dnia czujemy się dobrze, a następnego chcemy wyć z bólu! Ja nie mam postawionej diagnozy ale dokładnie wiem co się czuje, jak wy się czujecie! Nie raz płaczę w poduchę z bólu bo czasem już trudno jest to wytrzymać. Najgorzej dokuczają mi nogi i bóle pleców w okolicy lędzwiowej!!! Koszmar!
Mnie też czasem w dzień rozboli noga, a wieczorem samoistnie przechodzi i wydaje sie być lepiej.
Ja już przywykłam do tego, że raz czuję się lepiej, a raz niestety gorzej. Jak wielokrotnie tu pisałam jestem meteopatką i to właśnie pogoda wywiera wpływ na stan moich nóg.
Też miewałam bóle podobne do reumatycznych niestety lekarka mówiła, że w sm takie podobne bóle mogą występować.
Mi pomaga TENS - kupiłam sobie taki aparacik w sklepie "zawsze tanim".
Pomaga.
Ja już przywykłam do tego, że raz czuję się lepiej, a raz niestety gorzej. Jak wielokrotnie tu pisałam jestem meteopatką i to właśnie pogoda wywiera wpływ na stan moich nóg.
Też miewałam bóle podobne do reumatycznych niestety lekarka mówiła, że w sm takie podobne bóle mogą występować.
Mi pomaga TENS - kupiłam sobie taki aparacik w sklepie "zawsze tanim".
Pomaga.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości